Get your own Digital Clock

środa, 18 listopada 2009

Cała prawda o oszustwach Marka cz.18 wg apsik

Co ten Seba dzisiaj taki spięty i zestresowany. Pogoda piękna, wiosna, a on w kółko o konkursie. Pyta czy Marek ma plan. Pewnie, że ma, niezmiennie ten sam. Marek uśmiecha się na wspomnienie wczorajszej nocy. Wie, że nie ma czasu, ale nie będzie Uli namawiał ani brał na litość. Będzie czekał, aż sama podejmie decyzję, oczywiście nie bezczynnie. Teraz bezczynność już zdecydowanie odpada… Seba sądzi, że to nadal jakaś gra. Nie wie, że cała taktyka Marka polega na tym, że przestał udawać i oszukiwać … samego siebie, że niczego do Uli nie czuje. Jest z Ulą naprawdę. Jest pewien, że Ula to doceni i zrozumie, że tylko ona zdoła ich uratować. Może to lekka naiwność, ale czego tu wymagać od zakochanego mężczyzny?


No i miał rację. Ula mówi, że zgadza się wyciągnąć ich z kłopotów. Zmieniła zdanie szybciej niż przypuszczał. Fantastyczna wiadomość, ale Marek musi wiedzieć czy ona jest pewna swojej decyzji. Jest pewna. Tylko czemu chce to zrobić dla niego, a nie dla nich? Wolałby, żeby sama zrozumiała, że to najlepsze wyjście. Uśmiech znika mu z twarzy. Nagle Ula podchodzi o krok bliżej i Marek słyszy jej słowa. Przecież o tym wiedział, a jednak nie umie uwierzyć, że usłyszał to, co usłyszał - najpiękniejsze słowa na świecie – „kocham Cię”. Chciałby móc jej teraz odpowiedzieć tym samym, ale jeszcze na to za wcześnie. Jeszcze nie jest gotowy. Najpierw musi poukładać swoje życie, zbyt często rzucał te słowa na wiatr. Przytula ją mocno, żeby wiedziała, że on też. Teraz musi być za nich odpowiedzialny. Ma przed sobą trudne zadanie do wykonania. Już wie, że tylko z nią chce być, ale jeszcze nie bardzo wie, jak ma tego dokonać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz