Get your own Digital Clock

wtorek, 29 grudnia 2009

WSPOMNIENIA wg Karoliny1 i Miśki3

Odcinek 235 (według Karoliny1 i Miśki3)
Trochę smutku, trochę łez i odrobina szczęścia. To w skrócie możemy
powiedzieć w chwili obecnej. Każdy z nas jakoś sobie ten odcinek
wyobrażał, jedni pewnie są bardziej drudzy mnie rozczarowani, ale jak
dla nas był wyjątkowy. Taki bardzo brzydulowy. Zaczęło się jak zwykle
"tyle słońca w całym mieście..." ale szybko sprowadzono nas na ziemię.
Napis brutalnie obwieścił, że to ostatni odcinek i można to było wyczuć
w każdej sekundzie. Ula przygnębiona, zdołowana tak jak poprzedniego
dnia. Paulina, wręcz przeciwnie uśmiechnięta, radosna, z satysfakcją
oświadcza że wyjeżdżają z Markiem, wbijając Cieplakównie nóż prosto w
serce. Ula w końcu jest sobą, nie zakłada maski, nie uśmiecha się
sztucznie, nie udaje, że jest dobrze, jej oczy wyrażają bezgraniczny
smutek. Ala stara się ją pocieszyć, nakłonić by do niego zadzwoniła:
"Zadzwoń do niego za nim wyjedzie i za nim zrozumie, że jest za późno".
Ala od dawna przygląda się im z boku, dobrze wie, że bardzo się kochają,
ale gdzieś pogubili się po drodze. Bojąc się kolejnego odrzucenia, wolą
ukrywać swoje uczucia. W końcu dojeżdżają na pokaz i Viola wkracza do
akcji, pytając oczywiście o Marka. Kolejna osoba rani Ulę, za wszelką
cenę muszą jej go przypominać, gdy ona stara się nie rozpłakać. Ale
Violetta wie co mówi, w końcu Seba wyraźnie jej powiedział, że Marek
"kocha Ulę, tylko Ulę i zawsze Ulę". Widać, że Ule poruszyły te słowa,
ale nie tylko te "wparuje tutaj na jakimś białym koniu...". Choć to
wydaję, się wręcz nie realne, to Cieplakówna skrycie na to liczy.

Scena w pracowni Pshemko, cudowna. Wplatająca trochę humoru, ale i
wywołująca wzruszenie. Pshemko nie wie co ze sobą zrobić, wszystko mu
leci z rąk, jest bardzo zdenerwowany, Zdaje sobie sprawę, że ta kolekcja
jest niezwykle ważna. Uważa, że to będzie "koniec wielkiego projektanta
Pshemko", co kolejny raz prowadzi do kłótni z Wojtkiem. W ostateczności,
jednak odpuszczają sobie winy z Wojtkiem i Izą.

Paulina no cóż chciałoby się powiedzieć, że nam jej żal, ale... Siedzi
samotnie w domu, w którym kiedyś mieszkała z Markiem. Spakowana, gotowa
do podróży, ale czegoś jej brakuję... a raczej kogoś. Dzwoni do Marka,
ale ten nie odbiera. Nagrywa mu się na pocztę, ale dobrze zdaje sobie
sprawę, że i tak sama poleci do Mediolanu.

Piotr: Musimy porozmawiać.
Marek: Słuchaj na prawdę nie mam czasu.
Piotr. To będziesz musiał go znaleźć
Piotr wcześniej dzwoni do Uli, ale ona nie ma sił by z nim porozmawiać.
Piotr zdaje sobie sprawę, że Ula ostatecznie wybrała Marka, ale wiem, że
nie są razem. Zdobywa się na gest, na jaki mało, który facet by się
zdobył. Idzie do rywala i ... no właśnie co? - sens dalszej rozmowy
możemy wyczytać z późniejszych wydarzeń

W tym czasie Ula odchodzi od zmysłów. Uporczywie ściska telefon w dłoni
i bez przerwy spogląda na wyświetlacz, jakby w nadziei, że za chwilę
zadzwoni Marek. Cały czas odwraca się w stronę wejścia, jakby licząc ,
że ukochany za chwile pojawi się w drzwiach. Nic nie jest teraz
ważniejsze od niego. Nie liczy się to co mówi Pshemko, nie liczy się
pokaz, ani to, że inni dziwnie jej się przyglądają. Podczas przymiarki
sukni jest jeszcze gorzej. Los kolejny raz spłatał jej figla, każąc
występować w sukni ślubnej. Pshemko tylko pogarsza sprawę " Urszula
wygląda dzisiaj zjawiskowo, jakby brała jakiś ślub". Ula tak bardzo by
tego chciała, dalej nie rozstaje się z telefonem. W końcu jednak Pshemko
go jej zabiera. Jej ostatnią deskę ratunku, jedyny azyl jaki jeszcze
łączył ją z Markiem.

Wokół niej same zakochane pary. Violetta z Sebą cały pokaz ćwierkają jak
dwie foczki przez cały pokaz. Sebastian jest zapatrzony w nią jak
obrazek, aż miło popatrzeć jacy są szczęśliwi. Podobnie Ela z Władkiem i
Ala z Józefem. W końcu nie ma żadnych niedomówień, Dąbrowskiej, ani
sporów. Są szczęśliwi. Wszyscy nawet Ania i Maciek, tylko Ula nadal nie
może znaleźć sobie miejsca. W końcu postanawia coś zrobić...

Scena pod budką to naszym zdaniem najlepsza w całym odcinku. Ula jest
zdesperowana, tak bardzo chciałaby jeszcze raz zobaczyć Marka, ale
dociera do niej, że on już nie przyjedzie, a przecież zawsze byli
razem... Podbiega do budki " Przepraszam. Przepraszam Pana. Przepuści
mnie pan? To jest bardzo ważne i pilne i kartę tez wezmę bo nie mam. Ula
chyba pierwszy raz zachowuje się tak irracjonalnie. Ale chyba na tym
właśnie polega miłość. Dla niej nie jest ważne, co myślą inni, ma tylko
jeden cel, zadzwonić do Marka, a potem tylko się modlić by odebrał"
Odbierz, odbierz, odbierz..." Cieplakówna powtarza te słowa, jakby mogły
coś pomóc, jakby w ten sposób mogła zmienić los. Ale on nie odbiera...
Ula ze łzami w oczach nagrywa mu się na pocztę. Pierwsze słowa wypowiada
udając beztroski ton, ale później nie już nie udaje. Nie tym razem. Nie
jest w stanie, płacząc mówi: "Hej Marek, dzwonię żeby powiedzieć... nie
odlatuj błagam, nie odlatuj proszę cię. Proszę... no to tyle..."

W międzyczasie Janiak przeprowadza wywiad z Mistrzem, ten nie kryjąc
dumy przedstawia swojego syna. Jest dumny z Wojtka i szczęśliwy bo
kolekcja została dobrze przyjęta. Ale nam utkwiły w pamięci jego słowa:
"Ta kolekcja... ona jest jak ... dobry serial codzienny. Żeby poruszyć
miliony serc, należy połączyć ciężką pracę z odrobiną talentu". Tak
właśnie było z BrzydUlą, podbili nasze serca, bo połączyli swoją ciężką
pracę i ogromny talent...

Ula wraca na pokaz. Zdołowana, zrezygnowana, poddała się, już wie, że
Marek wyjechał. Serce jej krwawi, ale jak to kiedyś powiedział Pshemko
trzeba upudrować twarz i grac dalej, bo takie jest prawo tego zawodu. Ma
łzy w oczach i nagle staje się cud. Z sali dobiega głos Marka. W
pierwszej chwili Ula nie może w to uwierzyć, ale ona dalej mówi,
zaprasza ja by przyszła na scenę. Cieplakówna prawie biegnie, by tylko
go zobaczyć, by nie okazało się, że to tylko wytwór jej wyobraźni. w
końcu staje na przeciwko niego, patrzą sobie głęboko w oczy. Widać jak
pomiędzy nimi unoszą się tumany emocji. Marek mówi " wszystko inne jest
nieważne, gdy się ma tą jedyną. Niby mówi to o sukni, ale przecież
wiadomo, że ma na myśli Ulę. Potem mówi coś jeszcze, wszyscy wychodzą na
scenę, ale dla tej dwójki świat przestaje istnieć. Są sami w pełnej
ludzi sali, oboje mają łzy w oczach, ale tym razem już szczęścia.W końcu
mają szansę, by wszystko sobie wyjaśnić "Był u mnie Piotr, powiedział
mi, powiedział, powiedział mi, że... powiedział mi że ty, powiedział mi,
że..." Padają sobie w objęcia, tak bardzo potrzebują swojej bliskości.
Widać, że Markowi ciężko jest dojść do słowa... ale w końcu mówi to co
tak głęboko skrywał w sercu "...jeżeli to prawda, to cudownie...
ponieważ ja ciebie też bardzo kocham" . Dopiero gdy na sali zapada
cisza, uświadamiają sobie, że Marek to wszystko powiedział do mikrofonu.
Wszyscy zaczynają im bić brawo, a oni w końcu mogli się pocałować... A
my możemy patrzeć do woli..

Ponieważ, żadne słowa nie oddadzą naszych odczuć, zakończymy piosenką:
''Albo chodź, przytul mnie,
albo odejdź i przebacz
i niech stanie się to tu i teraz.
Albo teraz i już
kiedy niebo cię zsyła
albo wszystko skończone i wybacz.''
ŻYCIE BLOGA CAŁE ŻYCIE:
KTO OGLĄDA BRZYDULE:
Kobiety - emerytki - w wieku 60 lat wzwyż mieszkające na wsi z
wykształceniem podstawowym.
Spójrzcie sami :
Profil widowni ze względu na płeć:
Kobiety 66,62%
Mężczyźni 33,38%
Profil widowni ze względu na wiek:
4 - 9 - 3,03%
10-15 - 5,43%
16-19 - 4,43%
20-24 - 4,5%
25-29 - 8,76%
30-34 - 7,91%
35-39 - 6,31%
40-44 - 6,68%
45-49 - 8,64%
50-54 - 11,62%
55-59 - 12,88%
60+ - 19,81%
Profil widowni ze względu na miejsce zamieszkania:
wieś - 29,24%
< 50 tys. - 23,72%
50-100 tys. - 9,43%
100-200 tys. - 10,49%
>200 tys. - 27,12%
Profil widowni ze względu na zawód:
Top management - 7,28%
Pracownicy średniego szczebla - 17,63%
Pracownicy fizyczni i rolnicy - 19,59%
Emeryci - 33,98%
Inni - 22%
Profil widowni ze względu na wykształcenie:
Podstawowe - 46,77%
Średnie - 31,66%
Wyższe - 13,11%
Inne - 8,46%
Dane AGB Nielsen Media Research dla Wirtualnemedia.pl

1.?Co tak naprawdę działo się na początku :?: Czy wiemy :?:
Pierwszy news: 4 marca '' Wciągnęła chłopaka do "BrzydUli"!''
Jaka frekwencja :?: Kilka zaledwie komentarzy i na tym koniec. Tak,
niebywałe ale tak to się zaczęło. Zero popularności.
Pierwszy kalendarz BrzydUlomaniaka: 22 marca.
To tak słowem wstępu wracając do dzisiejszego bloga chciałybyśmy wraz z
Karoliną1 uchylić rąbka ''tajemnicy'' jak to było z nami:
a)?Nieśmiała Miśka3
Nigdy wcześniej nie pisałam na żadnym blogu, forum czy czymkolwiek ,
gdyż nie miałam tak zaawansowanych zainteresowań. Pewnego dnia, po
szkole usiadłam przed TV, zmęczona, zdołowana i patrzę leci jakaś
''BrzydUla'' myślę ''co za kicz'', ale oglądam dalej. Wciągnęło mnie. Od
początkowych odcinków. Któregoś razu chciałam bodajże znaleźć coś o
powiedzenkach Violki i przyszłych odcinkach. Poprzez różne strony,
dotarłam na tą. Każdego dnia śledziłam wasze rozmowy, dociekałam sensu
waszych słów i analizowałam atmosferę. Było inaczej. Inaczej niż na
stronkach, które zwiedziłam. Wszyscy byli mili, nie krytykowali, nie
mieli za złe gdy ktoś się pomylił. I tak po pewnym czasie wzięłam się w
garść i postanowiłam sformułować parę zdań. Nie były ani ładne, ani
składne, no ale byliście tak mili, że całe wakacje to był Blog, BLog,
BLOg, BLOG :!: :mrgreen: Tak stałam się pomału Misią, Misiaczkiem i
kolejną - nastką w naszej ''wspólnocie''.
b)?Skromna Karolina1:
Miśka ja i skromnośc, ha ha ha. Jak to było ze mną hmmm trudno i pod
górke. Ale ja sie nie poddaję, i dzieki temu jestem teraz z Wami.
Strasznie podobały mi się przemyślenie Uli i chciałam je gdzies jej
znaleźć. No i tak przypadkiem odkryłam
seriale.com. Zaczęłam czytać
newsy i strasznie chciałam Was poznać. Ale nie mogło być zbyt łatwo. Nie
mogłam dodawać komentarzy, postanowiłam napisac do Rexa (którem dziękuję
za cierpliwość i pomoc), który w końcu poradził mi, żeby zmieniła
przeglądarke. Tak zrobiłam, to miało być ostatnie podejście, a potem
miałam zrezygnować. No i proszę udalo się, chyba było mi to pisane
(śmiech). 1 czerwca zostałam bardzo miło powitana przez blogowiczki i
naszą Kochana Maję, który wygłosiła mi formułkę o uzależnieniu. Ni i nie
myliła się uzależniłam się. Wakacje były cudowne, spędzone z Wami,
niezapomniane.
Każdy z nas ma swoją mini historyjke przybcia na to forum. Każdy
uczestnik jest cząstką wielkiej układanki. Każdy jest wyjątkowy i
indywidualny. Blog stał się zbiorem inteligentnych, zabawnych,
różnorodnych osobliwości i przeróżnych charakterów. Teraz czas na
szczegóły. Zapraszamy do czytania ''Wspomnienia blogowe
seriale.com.pl''
:!:
2.?Carmen. Kim jest Carmen :?: Jedną z tych wyjątkowych osób,
przecudownej ekipy
seriale.com.pl. Naszą ''wtyką'' do wielkiego świata.
Pamiętacie nasz list do niej :?: Nie :?: To ja wam przypomnę:
Droga Carmen wraz z całą ekipą
seriale.com.pl !
Serdecznie chcielibyśmy Wam podziękować za trud włożony we wszystkie
newsy, wywiady i pomoc w realizowaniu naszych marzeń bądź ułatwienia
problemu np. dotyczącego zlotu fanów. Dzięki Wam poznaliśmy wszystkie
postacie BrzydUli od środka. Wiele rąbków tajemnic zostało nam znacznie
przybliżonych. Niezmiernie ważnym elementem jest, że pamiętacie o fanach
i o ich potrzebach tzn. poznawania nowych, nieznanych informacji
związanych z serialem. Ułatwia to rozłąkę z tak ukochanym i upragnionym
programem telewizyjnym. Wiemy - albo inaczej - domyślamy się, ile trzeba
włożyć w to pracy, wysiłku, chęci i wolnego czasu. Rozumiemy, że na tym
polega Wasze zadanie. Ale odnieśliśmy wrażenie, że zostaliśmy odebrani,
jako miła grupa fanów, co bardzo nam się spodobało. Dziękujemy za
wsparcie nie tylko związane z 'BrzydUlą'. Carmen wchodzisz z nami w
różne dyskusje - na zupełnie inne tematy. Nie musisz tego robić, a
jednak właśnie tak działasz. Dlatego wielkie uznanie dla Was za
wszystko, co robicie. Czujemy się wręcz dumni, że powstał tak sensowny,
konkretny i przyjazny blog, do którego drzwi stoją otworem.
Tolerancyjna, zżyta atmosfera i porządek również za zasługę można Wam
zapisać. Wiele chciałoby się opisać w tak skromnym geście podziękowań
niestety nie mamy zamiaru Was zanudzić. Ale pogratulować wszystkiego, co
osiągnęliście przez ten blog. Podziękować za wkład ciężkiej pracy. I
życzyć dalszych sukcesów na waszej drodze w życiu zawodowym i prywatnym.
Oddani fani z
seriale.com.pl
Dziękujemy!
Autor: Miśka3.
Współtworzyła: loose.

News: Julia Kamińska i Filip Bobek w nowym spocie TVN!!!
Komentarz: 11 sie 2009 o godz. 20:36
Tak, tak. Chyba wszystko zostało umieszczone powyżej, więcej nie trzeba.
Została tylko jedna sprawa do dyskusji, czemu Nick ''carmen'' :?:
Carmen:
- Carmen saliare - antyczna pieśń, śpiewana w starożytnym Rzymie ku czci
Marsa.
- Imię żeńskie hiszpańskiego pochodzenia.
- Nowela Prospera Mérimée.
- Opera G. Bizeta z 1875 r.
- Balet Rolanda Petit z 1949 r. do muzyki z opery G. Bizeta.
- Carmen Electra - amerykańska aktorka, piosenkarka, modelka.
- Marka papierosów.
- Singel rapera Sido.
Tak głosi wikipedia. Osobiście uważam, że to bohaterka książki pt.: ''
Stowarzyszenie wędrujących dżinsów''. Lecz jaka jest prawda tej wielkiej
zagadki :?: :lol:
3.?Każdy dzień na serialach był inny, ale każdy był przepełniony masą
serdeczności, nietuzinkowych rozmów i oczywiście nowych ekscytujących
newsów o naszym ukochanym serialu. Czasem wpadaliśmy w przygnębienie z
powodu długiego oczekiwaniania na wrzesień, czasem wybuchały spory, w
których nie wątpliwie mogłoby dojś do rękoczynów, ale zawsze
potrafiliśmy się dogadać. Konflikty przemijały, tak jak kolejne dni
oczekiwania, a my nie traciliśmy poczucia humoru i nadzieji. Każdy
wnosił na bloga odrobinę siebie, trochę słońca w pohmurny deszczowy
dzień. Nie brakowało też blogowych imprez, hucznie świętowaliśmy
urodziny, zwłaszcza Mai :D (dla nie wtajemniczonych obchodziła ona
urodziny 18, bo jak każda osoba na blogu jest z rocznika 2000). Jedno
można powiedzieć, nigdy nie było nudno. Loosiku pamiętasz, miałyśmy
nawet naszą firmę :D, chyba już mało kto o tym pamięta. Aha
zapomniałabym dodać, że dziękujemu jucie za przepyszne herbaty, w
róznych smakach na które zawsze mogliśmy liczyć. Były pyszne. :D
I MOJA NESTEA [Miśka3] :lol:

a)?Pamiętacie KOM i ZMN? Wspominając te nazwy nie sposób się nie
uśmiechnąć :D. Ileż to było kłótni, sporów, o to czy Marek to świnia czy
tez kanarek. Przyznam się, że trochę mi tego brakuję, tego ciągłego
przekonywania do swoich racji i bronienia Marka kiedy była taka
potrzeba. No cóż oczywiście zwolenniczek Marka było zdecydowanie więcej,
i nie pomogły tu nawet próby przekupstwa (loose to do Ciebie :D) -
komplet dresów się nie sprawdził. No cóż i czyje wyszło na wierzch i
było się o co o kłócić z nami? :D Marek pokazał swoją prawdziwą twarz i
organizacje straciły sens bytu, ale warto przypomnieć sobie nasze
programy:
KOM:
maarta i CzarnA - Matki Założycielki
Miśka3 - nadworny adwokat KOM-u ?
Klucz do wejścia w prestiżowe progi Klubu Obrony Marka Kanarka
Naprzód przebojem , młodzi rycerze do walki w obronie Marka!!
On dla nas zawsze Kanarkiem będzie i nikt tego nie zmieni!!!
My go bronimy , na rzeź nie damy !!! zawsze i wszędzie tak będzie!!!!!!!!!
Przebrała się miarka i nie ma już Marka .... jest kanarek.
Alisson, KAniaPe, apsik, AGUS, Alka, Aśśś, Anulka66, Anetta11,
babyblue, basia,
CzarnA, czarnula, CLEO,
Donka, Doe, dot, Darcia, Doronia, Double,
ewka, eMBe, 4ever, Ellen, Elli
fanka bobka,
herbata z cytryną,
ika, ircia,
jenny, justi, jol, Julka Z., juta
kasik, Kropcia, kaput, Kinga, Karolcia, Kasiak, Kara 007, kaasiaa, kk,
karolina1116, kolorka19, kuszley, Ktoś*?,
Lucyna, Lamia Reno, Lincia14
Maja, maqda, maartaa, margit, Maleństwo, Monia:), mad, MałgosiUla16,
Mea, marciami, Markofilka, Małgośka
Nikaaa, nenia, Nieletnia.
olusia, OLUŚ, Ognes, Oshin, Olga&Brysia
Pantomima, PauliSsSia,
raaa, Renata001,
samouwielbienie,
Zuzka,
Zadania stojące przed członkiniami KOM-u zawsze i każdej sytuacji bronić
Marka, bez względu na to jak głęboko nie zabrnie do zatoki świń. Marek
to kanarek, nie świnia...i zadanie przekonywania niedowiarków że więcej
w Marku kanarka niż świnki... . Kochane więcej wiary w kanarki
AMEN
Hymn KOM-u
My członkowie KOMu
Nie damy się nikomu
Bo w nas jest siła i moc
Walczymy i w dzień i w noc
Dla nas Marek kanarkiem jest
I zawsze będzie THE BEST
My go bronić będziemy
I nigdy nie spoczniemy
I zawsze wygrywamy
A opozycji radę damy
Nie ma miejsca tu OSOBA
Której to się nie podoba
Dajesz wiarę ,czy też nie
Zapisać zawsze możesz się
Klub Obrony Marka
Kocha żółtego kanarka
OLE
A nadworną KOM-u zostałam przez komentarz:
Miśka3 [KOM!]
20 sie 2009 o godz. 15:21
Komuszki mi się wydaje że są to osoby które próbują zobaczyć u człowieka
również te dobre strony czy też cechy, osoby które potrafią zrozumieć
drugiego człowieka, osoby które patrzą przychylnym okiem w miare
możliwości, osoby które potrafią postawić się na miejscu drugiej osoby,
zrozumieć uczucia, osoby wyrozumiałe może huśtające troche na granicy
bajki i rzeczywitości jednakże osoby mocno stąpające po ziemi jaka maja
przyjemnosc z życia? Wydaje mi się że Komuszki to osoby zaintrygowane
poczynaniem innych próbujące wyjaśnić każdy gest, ruch itp. tak by nie
było to tylko najgorszym złem, to osoby które wierzą w ludzi, wiedzą że
można popełniać błędy. To osoby darzące innego człowieka tolerancją,
osoby które mimo że trudno próbują wychwycić sytuacje tego drugiego
czlowieka. Komuszki wydaja mi sie być osobami które doceniają małę
rzeczy, małe zmiany na lepsze. Są to osoby potrafiące wychwycić dobro.
ZMN próbuje patrzeć czysto na sytuacje stawiając że zanim się zmieni to
minie, choć już się zmienia.
Patrzymy zupełnie innymi oczami.
A zupełnie neutralnymi jest Nicap [czy coś takiego ] nie wdaje się w
dyskusje i próbuje zrozumieć obie strony, wszystkie fakty. Ani KOM ani
ZMN nie jest obiektywny , obiektywnym jest Nicap [ nie wiem jak sie
pisze]. My zaślepione wychwytywaniem dobra a wy wad.
Wyjście to wpisać się do Nicap -u ale..
są to też ludzie którzy nie umieją zdecydować, postawić na czymś czegoś
bronić - bo nie muszą.
Ja chciałam coś wybrać dlatego wzięłam KOM nie lubie gdy mnie się osądza
pod względem wad i tego złego zachowania a nie robie drugiemu co mi nie
miłe i próbuje zrozumieć Marka. Co nie znacze że sama na miejscu Ulki
nie byłabym zraniona.
ZMN
Niosące Prawdę vel Znawczynie Męskiej Natury
MAREK TO ŚWINIA
"jesteśmy piewcami prawdy,
niesiemy oświecenie
światłością jesteśmy,
przenikliwe, szczwane lisice,
wypięły na przód swe c.ce"
(by triss)
bRRRetania betusia - przywódca - ta, która od samego początku prowadzi
nas przez zakrętasy i stara się byśmy nie zbłądziły na złą drogę
wstępując do KOMu
jutrzenka - kryształowy członek bez najmniejszej rysy - urodzony
negocjator z KOMem, tylko ona potrafi wystawić najwięcej argumentów
przeciwko Mareckiemu
triss (merytoryczna i ostra jak żyletka) - która jest rzadko obecna, ale
za to jak coś walnie to śmiać się przestać nie można
Nel vel Robert (obecna duchem, rzadziej ciałem)
Żona Adama Kapcia - stymulator intelektualny - jedyna w swoim rodzaju
ana (mąż)
Martuś1 (świń = tuszka) - która wynajduje i serwuje najlepsze żarty na
tym blogu
dubai (bedebrauciewaucie) - ta od PARAGONÓW ? i PYSZCZKÓW ?
loose (diamentowa dresiara) - która daje każdemu pakiet 3D i do tego
pisze opowiadania
Jolka
Maki (nocny koszmar KOMu)
Ruda (ta od jeża)
cayenne
Lesna (prawie jak córka) - która ma teksty nie z tej ziemi
Szampan (zawsze wyborna) - owoc drzewa szampanowego
aneżka
l (złota zgłoska)
juno
Słoneczna (wskazuje drogę tym, które zbłądziły wstępując do KOMu)
Betka
uzależniona
Zuzka:)
dorka55
magda
aYaTH
szauri
HYMN ZMNu o Mareckim (by jutrzenka)
" Ogonek i ryjek są moim orężem,
prawdą i rozumem zło przezwyciężę,
dzięki mocy planety kwiiik!
super, super pig ! "
"Niech nikt nie ośmieli się nas przekonać, ze knur to kanarek,
szanse powodzenia zerowe, to jak wleczenie trupa po asfalcie" (by triss)
"Pamiętajcie, że świni nie da się zmienić w 100% i że świnia zawsze
będzie świnią !
a Mareczek kiedyś przemaluje się na żółto !
i będzie piękną żółtą świnką porośnięta piórkami... ale fundament świni
będzie zawsze..." (by jutrzenka)
Dla nowo wstępujących pakiet startowy 3D od loose (dres, diamenty,
dziUbek)
ZAPRASZAMY do ZMNu
b)?Godne uwagi czy też przypomnienia są dokumenty wyrażające naszą
sympatię do aktorów , każdy się chyba domyśla - LISTY :!: No to tak na
przypomnienie:
- Kochana Pani Julio!
Zaczynając ten list w imieniu wszystkich uczestników forum
seriale.com.pl, pragnę podziękować Pani za cudowną grę w serialu
"BrzydUla". Jednogłośnie stwierdziliśmy na blogu, iż Pani gra to
majstersztyk gestów, tonu głosu, postawy, podejścia do tematu. Zapewne
otrzymała Pani wiele bardzo miłych e-mali, my jednak postaramy się, by
ten był jedyny w swym rodzaju i niezapomniany, aby stał się cenną
pamiątką. Miłego czytania.
Jak z pewnością Pani pamięta, w jednym z odcinków Ulcia chciała się
wyleczyć z Markoholizmu. Otóż my mamy podobną przypadłość, zwaną między
nami BrzydUloholizmem - polega ona na uzależnieniu od tego serialu.
Godziny spędzone przed komputerem na skutek oglądania po raz setny
każdego z odcinków i ich analiza klatka po klatce, szał na każdą
wzmiankę w gazecie, gdzie jest choćby jedno zdanie o naszej
najcenniejszej BrzydUli, przeglądanie wywiadów słowo po słowie, a nawet
śledzenie filmików promocyjnych o Pani. Naszej uwadze nie umknął również
"klip" z udziałem Pani brata do piosenki św. pamięci M. Jacksona.
Wszystkie newsy związane z Julią i BrzydUlą wyłapujemy i analizujemy.
Każde uchylenie choć rąbka tajemnicy na temat nowych odcinków serialu
czy też Pani osoby nie umyka naszej uwadze. Najmniejsza rzecz się liczy.
Niezmiernie się cieszymy, że Plejada udostępniła nam serial za darmo do
7 sierpnia oraz że odbędzie się "Fan zlotów", jak to mówi P. Małgorzata
Socha - Violetta Kubasińska.
To tak tytułem wstępu, a teraz przechodzę do naszego zadania. List ma na
celu pokazanie, choć w minimalnym stopniu, jak wiele Pani zawdzięczmy,
jak bardzo wszystko przeżywamy i jak [co najważniejsze] BrzydUlę kochamy!
CENIMY PANIĄ JAKO AKTORKĘ ZA:
NATURALNOŚĆ - Pani występ w programie P. Szymona Majewskiego utwierdził
nas w tym przekonaniu. Osoba, którą tam widzieliśmy, zachowywała się
normalnie, nie grała, nie udawała kogoś, kim nie jest, a wręcz była
szczera, otwarta na rozmowę, sympatyczna, przyjazna. Niech się Pani nie
zmienia - prosimy - w tym "wielkim świecie". My chcemy taką Julię - Ulę.
Zwykłą dziewczynę, której los zapisał szczęście na drodze.
GRĘ AKTORSKĄ - najbardziej zafascynowała nas odtwarzana przez Panią rola
Uli - BrzydUli, ale wiemy, że wcześniej również grywała Pani. Wielu z
nas nie oglądało seriali, po prostu nie mieliśmy na nie ochoty. Nagle
pojawiła się "BrzydUla" i stała się hitem, wręcz "narkotykiem". Pani gra
nas oczarowała. Jesteśmy pod wrażeniem tego, jak normalna osoba
potrafiła się gładko wcielić w osobowość BrzydUli i tego, że po zdobyciu
takiej popularności nie zadziera Pani nosa jak niejedna światowa czy też
polska gwiazda.
TALENT - do roli, żeby się w nią wczuć, trzeba talentu - Pani go
niewątpliwie ma i to niezwykły. Podziwiamy go za każdym razem, gdy
oglądamy Panią na ekranie. Mamy mnóstwo ulubionych gestów, scenek,
dialogów itd. w Pani wykonaniu. Nie sposób tu o wszystkich pisać, a są
one dowodem Pani talentu.
NATCHNIENIE - przez to, że zarówno Ula, jak i Julka są przesympatyczne i
"BrzydUla" ma ciekawy scenariusz, wiele z nas zaczęło tworzyć.
Opowiadania dalszych losów, analizy, listy a nawet wiersze. Fascynacja
jest ogromna - proszę wierzyć. Ale zawdzięczamy to wyłącznie Pani, bo
kto lepiej by zagrał Ulcię? My wierzymy, że nikt.
ODWAGĘ - wiele dziewczyn miało kompleksy - grana przez Panią postać w
pewien sposób nam pomogła. Serialowa Ula z "poczwarki" przeistoczy się z
czasem w pięknego "motyla". Wiemy wszyscy, jak wiele przeszła
przykrości, ale jej odwaga pomogła jej dojść do celu. Pani jest
elegancką kobietą w prywatnym życiu, lecz w serialu zobaczyła Pani, jak
to jest być "inną". Dziewczęta śledząc te perypetie i to, jak Pani
stawia im czoło, zaczęły patrzeć na siebie bardziej przychylnym okiem.
Ich lęk przed zmianami zmalał.
WIARĘ - w marzenia. Jest Pani dowodem na to, że zwykli ludzie,
przeciętni na co dzień, mogą osiągnąć coś więcej. Aktualnym marzeniem
większości z nas jest: zobaczyć Julię - Ule, poznać prywatnie [nie na
planie] i przekonać się, że faktycznie jest sympatyczna, a oprócz tego
popatrzeć, jak powstaje odcinek serialu, zdobyć autograf i oczywiście,
co najważniejsze, być na zlocie fanów 14 sierpnia w Warszawie (lecz
wiele z nas nie może jechać, a to strasznie przytłacza). To wszystko
graniczy z cudem, ale cóż, marzyć warto.
POGODĘ DUCHA - zawsze uśmiechnięta. Szczera do bólu i entuzjastyczna.
Tak się Pani prezentuje w naszym odczuciu.
DYSTANS DO SIEBIE - bardzo przydatna cecha. Dobrze, że ją Pani posiada,
by nie zginąć w show-biznesowym gąszczu.
I mnóstwo innych - równie zauważalnych, co te powyżej - cech kształtuje
Panią jako aktorkę. Nie chcielibyśmy robić z tego epopei narodowej,
chociaż w naszym wypadku nie byłoby to trudne.
Jeszcze jedno, mówiła Pani w wywiadzie, że nie znosi niemiłych
komentarzy i że na naszej stronie:
seriale.com.pl również się zdarzają.
Owszem, zauważyliśmy kilka, ale są one sporadyczne. Warto zatem
przymknąć oko i zobaczyć, jak bardzo inni Panią podziwiają i cenią. Nie
należymy do grupy fanów, którzy ryczeliby na Pani widok, a raczej do
tych, którzy by oniemieli z wrażenia. Stała się Pani osobą niezmiernie
przez nas szanowaną, więc niech się Pani nie przejmuje głupimi, pustymi
gadkami ludzi. Choć należy pamiętać, że skoro o nas mówią, to znak, że
"żyjemy".
Tyle chcieliśmy Pani przekazać. Mamy nadzieję, że ten list zostanie
gdzieś w Pani podświadomości zapamiętany i odebrany jako miłe
wspomnienie.
Dziękujemy za emocje dostarczane nam ogromnymi porcjami podczas
emitowania serialu i ukazywania się Pani osoby na ekranie.
Życzymy dalszych sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym.
Autorka: Miśka3 - Dominika
- Kochany Filipie!

Chcielibyśmy Ci serdecznie pogratulować talentu. Dziękujemy, że dzięki
Tobie możemy odpłynąć w zupełnie inny - lepszy, ciekawszy -świat.
Dzięki Twojej kreacji Marka Dobrzańskiego kochamy serial Brzydula.
Wiemy dobrze, jak dużego wysiłku, wielu poświęceń i rezygnacji wymaga
praca na planie, dlatego tym większy jest nasz podziw, gdy z odcinka na
odcinek Twoja gra aktorska jest coraz lepsza.
Pomimo naszej fascynacji postacią Marka Dobrzańskiego, jesteśmy
zainteresowani również tym, jaki jest Filip Bobek.
Sądząc po wywiadach, wydajesz się być bardzo sympatycznym facetem, który
niczego nie udaje i jest sobą. Lubimy Cię za Twoje poczucie humoru,
dystans do siebie i szczerość.
Mimo że nie znamy Cię osobiście ( i pewnie nigdy nie będzie nam dane Cię
poznać), mamy wrażenie, że z kimś takim jak Ty można się zaprzyjaźnić.
Cóż, nie ukrywamy, że podobasz nam się również z zewnątrz Zapewne nie
jest to dla Ciebie nowość, gdyż na każdym forum można zobaczyć tysiące
komentarzy chwalących Twoją aparycję. Nie jest trudno również znaleźć
rzeszę fanek, które chciałyby Cię zobaczyć na żywo. Jesteś
przystojniakiem i to nie ulega wątpliwości. Kobiety podziwiają Twój
sympatyczny uśmiech, bystre spojrzenie i miły głos.
Na przeanalizowanie wszystkich Twoich atutów jednak nie starczyłoby nam
kartki.
Mamy nadzieję, że nasz list sprawi Ci radość, bo każde jego słowo jest
szczere i napisane prosto z serca.
Mamy nadzieję, że jeszcze wiele razy będzie nam dane zobaczyć Cię na
ekranie i to nie tylko na ekranie telewizora, ale również w kinie, bo z
Twoim talentem i z Twoją pracowitością zajdziesz daleko i tego właśnie
Ci życzymy.
Twoi fani i fanki.
P.S. Zapraszamy Cię na stronę
seriale.com.pl, znajdziesz tam mnóstwo
pozytywnych komentarzy i wiele osób, które w Ciebie wierzą.
Markoholiczka (autor listu)

- Droga Maju!
W imieniu moim i blogowiczów
seriale.com.pl chciałabym panią serdecznie
pozdrowić. Każdy z nas wie, że rola Pauliny którą gra pani w serialu
"BrzydUla" wcale nie jest taka łatwa jaką może się wydawać.. Dlatego
bardzo się cieszymy, że to właśnie Pani, wcieliła się w tą postać, bo
dzięki rewelacyjnemu kunsztowi artystycznemu jaki Pani posiada, postać
Pauliny jest wyrazista i barwna.
Paulina i Maja to dwie diametralnie rożne osoby... Czy trudno wcielić
się w tak odmienną postać..? Uważamy, że nie jest to łatwe.. dlatego
więc jesteśmy zdania, że jest pani wspaniałą aktorką! Mieliśmy już
możliwość poznać i polubić panią jako aktorkę już wcześniej. Na przykład
kiedy grała Pani dość charakterystyczną rolę Izy w serialu "M jak
miłość". Ale dla nas przełomową postacią w Pani karierze jest postać
Pauliny z "BrzydUli";). Bo dzięki Tobie pokochaliśmy Paulinę mimo jej
serialowych wad. Stworzyła Pani postać pełną klasy. Bardzo dziękujemu za
te wspaniałe chwile z Pauliną
Z wywiadów wiemy, że jest pani bardzo miłą i sympatyczną osobą,
zadowoloną z życia, będąca sobą. Osobą, z którą można porozmawiać jak z
każdym innym człowiekiem. W serialu postać panny Febo którą pani gra, z
jednej strony wydaje się być zimna, a z drugiej strony kochająca.
Wierzymy, że Paulina kocha Marka i dlatego jest taka nieufna względem
niego, to że wybacza mu zdrady oznacza, że ma miękkie serce. Uważamy, że
Paulina jest czuła i kochająca, aczkolwiek jest jedną z osób która nie
lubi okazywać swoich uczuć. Nie wiemy co myśleć o postaci którą pani
gra. Z jednej strony jest osobą której zależy na dostojnym życiu, a z
drugiej która kocha i chce być kochana. Mamy nadzieję, że niedługo
przekonamy się o tym jaka na prawdę jest Paulina.
Nigdy nie poznaliśmy i prawdopodobnie nie poznamy pani osobiście więc
możemy jedynie przypuszczać, że jest pani wspaniałą matką, kochając
córką i partnerką, a także miłą sąsiadką czy niezastąpioną przyjaciółką.
Mamy nadzieję , że zaskoczy nas pani jeszcze nie raz, nie tylko jako
Maja Hirsch ale także jako Paulina Febo, i że zobaczymy panią jeszcze w
wielu ciekawych serialowych i filmowych odsłonach. Życzymy dalszych
sukcesów i powodzenia!
Twoi Fani
sandrax (autorka listu)
- Drogi Mariuszu!
Na początku mojego listu chciałam Cię serdecznie pozdrowić w imieniu
swoim i wszystkich fanów "BrzydUli"
seriale.com.pl. Nie wiem, czy jesteś
świadomy, że postać którą odgrywasz, budzi nie mniej emocji, niż rola
Filipa Bobka, czy Julii Kamińskiej. Mimo, że w serialu grasz, Aleksa z
pozoru nie wzbudzającą sympatii, my Twoi fani, potrafimy dostrzec nawet
najmniejsze zmiany w Jego zachowaniu. Z uwagą śledzimy wszystkie odcinki
i wątki w których pojawia się Aleks.
Na wielu forach internetowych o tematyce serialu, powstają opowiadania,
których autorzy na wszelkie możliwe sposoby starają się ubarwić, każdą
postać. Również Aleks, a właściwie przede wszystkim Aleks, jest w części
opowiadań głównym bohaterem. Autorzy wdają go w wiele romansów,
sprawiają, że jest człowiekiem czułym, wrażliwym na czyjąś krzywdę,
nawet w jednej z wymyślonych historii Aleks był przyjacielem Marka, co w
serialu graniczy z cudem. Mamy nadzieję, że wkrótce Aleks zmieni się,
przynajmniej w części i nie raz zaskoczy swoim zachowaniem.
Mariuszu! Wierzymy, że prywatnie jesteś osobą, taką jak Aleks w naszych
opowiadaniach, wrażliwym, czułym, szczerym, niedziałającym na czyjąś
niekorzyść . Chcemy, abyś wiedział, jak bardzo doceniamy twą grę
aktorską. Wiemy, że z pewnością nie jest łatwo wcielić się w czarny
charakter, jednak Ty podołałeś temu zadaniu. Jesteśmy z Ciebie dumni!
Życzymy dalszych sukcesów w pracy, jak i w życiu prywatnym.
Twoi fani i fanki.
Kama (autor listu)

- Drogi Jacku!
Piszę do osoby w imieniu wszystkich fanów ,,BrzydUli''
seriale.com.pl.
Celem tego listu jest uświadomienie ,,osoby'' jak bardzo jesteśmy
,,osobie'' wdzięczni za całokształt pracy.
nie tylko twórczej (projektowanie jako bohater serialu) ale również
aktorskiej prywatnie.
Nie sadze aby ktokolwiek był w stanie zagrać tą rolę lepiej od Ciebie!!
Wszystkie sceny są bardzo dopracowane, a sam Pshemko jest wspaniałą
postacią graną przez bardzo dobrego aktora.
Wstyd i hańba można by stwierdzić ze do tej pory nie zdążyliśmy my
(fani podziękować osobie za stworzenie i odegranie roli ale nie tylko.
Nie wiem czy osoba jest świadoma ,że poprzez swoją pracę uszcześliwia
miliony ludzi nie tylko w Polsce.
Dostarczasz nam osoba tyle wspaniałych przezyc i emocji, adrenaliny,
zaciekawienia oraz tonę śmiechu
.Postać osoby ubarwia całą fabułę filmu,nadaje jej unikatowość i pewną
inności w porównaniu z zagranicznymi wersjami ,,BrzydUli'Pshemko za
pomocą udziału osoby sprawil ze w filmie pojawia się wiele zwrotów akcji
a sam serial wydaje się być komedia.
Dzięki temu serial ,,BrzydUla'' cieszy się tak wielka popularnością
wśród szerokiego grona ludzi..zarowno starszych jak i młodszych.
Nasz ulubieniec zmienia się z odcinka na odcinek, co widać np. w jego
relacjach z serialową Ulą Cieplak i nie ukrywamy, że bardzo nam się to
podoba.
Tak bardzo polubiliśmy Twoja postać ,że doskonale pamiętamy wszystkie
teksty...oraz ataki histerii dzieki,którym Twoja postać jest tak
wyraźista:
-Pshemko (do Jakuba):,, Gdzie my jesteśmy''?
-Jakub: W pracowni..?
-Pshemko (zdenerwowany):,,Ooooj życzyłbym sobie, życzył, my jesteśmy w
wykańczalni! Ija Cie zaraz wykończe-wyjdz!
Natomiast my (Twoi fani) życzymy sobie abyś dalej mogł sprawiać ,że na
naszych twarzach pojawia się uśmiech.
Reasumując chielabym Ci bardzo podziękować w imieniu wszystkich Twoich
fanow za caly Twój wkład cięzkiej pracy przy serialu ,,BrzydUla''
Dzieki Tobie i pozostałym aktorom możemy poznać zupełnie nowy swiat,i
chociarz na chwile zapomniec o rzeczywistości.
Życzymy wielu dalszych sukcesow zawodowych i nie tylko.
Autor listu:MySza
- Droga Małgosiu
Uwielbiamy Twoją postać ,BrzydUli" Wiolettę Kubasińską (przez 2 ,,t").
Bohaterka ta jest bardzo ,,zabawna''dlatego kontrastowa do pozostałych
dzięki czemu wyróżnia się.
My blogowiczki sądzimy ,że jest ona jedna z barwniejszych postaci
naszego ukochanego serialu.
Wszystkie jakże ,,poprawnie" wypowiadane powiedzonka i przysłowia
potrafią rozweselić widzów do łez dlatego nie zamierzamy ,,siedzieć
cicho jak miś pod miotłą'';))
Twoja postać wiele dostarcza charyzmy całemu serialowi, fabuła zyskuje
wiele ciekawych wątków i zwrotów akcji, momentami można mówić nawet ,że
zamienia serial w komedie. Serdecznie dziękujemy Ci za Twój cały wkład
pracy,(ciężkiej pracy) jak sama mówiłaś w jednym z wywiadów
(wszystkie bacznie oglądamy) jak trudno jest dobrze odegrać tą rolę, ile
dubli trzeba niejednokrotnie wykonywać bo trudno jest wyksztusić z
siebie przekręcony szyk zdania.
Dzięki Tobie do naszego życiowego ,,slangu" został wprowadzony nowy
zwrot Wioli, słynne: ,,dasz wiarę? " który jest nieustanna ,,etykietą"
Twojej postaci.
Mniemamy również ,że jesteś naprawdę świetna aktorką co niejednokrotnie
udowodniłaś nie tylko w serialu ,,Brzyduli" potrafisz odnaleźć sie w
każdej roli za co jeszcze raz szczerze dziękujemy i gratulujemy
wielkiego talentu!
Życzymy Ci aby Twoje wszystkie plany po zakończeniu zdjęć do ,,BrzydUli"
zostały zrealizowane w stu procentach i prosimy abyś dalej olśniewała
nas swoją grą aktorską.
Bardzo cieszymy się ,że możemy być z Tobą chociaż przed telewizorami
przez najciekawsze 22 minuty (nie licząc reklam) w ciągu dnia każdego
BrzydUlomaniaka.
Serdecznie i zapraszamy na blog:
seriale.com.pl
Autor listu: MySza
To raczej wszystkie listy :mrgreen:

c) Nie zabrakło na blogu osób z duchem artysty na miarę Pshemko. Filmiki
i opowiadania naszych blogowiczów urzekło wiele serc, dało ujście łzom.
Pamiętacie nieśmiertelne analizy odcinków, każde słowo było
przesiąknięte emocją, uczuciami i precyzją. W naszym kąciku goszczą:
- Filmiki [ Raspie2009, JagOOdak, Tristesse itd.]
- Opowiadania [Loose, Małgosi, Słonecznej, Pantomimy, Fea, Sandra itd.]
- Analizy [Mai, SWB itp.]
d) Hmm zlot... Czujecie ten klimat? Szalonej radości ze spotkania ze
współblogowiczami, podekscytowania w oczekiwaniu na 159 odcinek i szału
napierającego z za barierek tłumu, chcącego za wszelką cenę dostać się
do swoich ulubieńców. Już czujecie? No to przenieśmy się wstecz do 14
sierpnia, kiedy to mogliśmy po raz pierwszy spotkać się razem. Sesja
zdjęciowa, spotkania z aktorami i w końcu nowy odcinek - wrażeń nam nie
brakowało. To był wyjątkowy dzień i cieszę się, że miałam okazję by
pojechać do Warszawy. Mam nadzieję, że zorganizują jeszcze jakiś zlot,
to wtedy na pewno znowu się spotkamy. Co prawda nie wszystkim udało się
dopchać po autograf, ale było warto jechać. Szkoda tylko, że nie wszyscy
mogli być z nami tego dnia, ale na pewno jeszcze kiedyś będziemy mieli
okazje się spotkać...
e) A rozmowy po 22 :?: Pamiętacie :?: Co to było :!: Upominanie :
jeszcze nie jest ta godzina :P No oj nie wiem co tu napisać, po prostu
jesteśmy dobrze wychowani :D Prawda :?:
f) A teraz szczypta sentymentów:
http://www.facebook.com/photo_search.php?id=1268664342&view=global&al#/photo.php?pid=1736973&id=508552210
Miśka3 [ ostrożna wraz z loose]
11 sie 2009 o godz. 20:02
klaudiaa- dzięki.
Margolcia_23- przestałam się trzymać jakieś 2 dni temu, spadałam do
dziś, a teraz upadłam...
Lucyna

17 gru 2009 o godz. 13:08
Jeszcze po gwiazdkowaniu wtrącę, że chyba nie oceniamy newsa tylko fakt,
że Ulka w końcu pokaże , że ma jaja i powie prawdę prosto z mostu. Ale
mnie tu już oczywiście nie ma.

triss
3 maj 2009 o godz. 10:34
proponuje scenarzystom, zeby ula byla z aleksem. w koncu oboje to
inteligentne bestie, a aleks to w gruncie rzeczy nie jest taki
najgorszy, moze w glebi duszy to tez chlopak z rysiowa:):):)
pojde pod siedzibe tvn-u, oflaguje sie , a na zachete dla uznania mego
pomyslu, wezme pare granatow:)
albo zagroze, ze kupie czolg i bede jezdzic po chodnikach! a co!
prawdziwy brzyduloholizm wiaze sie z poswieceniami....

triss
3 maj 2009 o godz. 10:54
w kolorze moro i to na twarzy, to bede ja- bandyta- szturmownik
moj pseudonim bojowy- triss Niszczyciel
marek to co najwyzej-chlopiec z placu broni...

triss
3 maj 2009 o godz. 16:03
mysle, ze nalezaloby jednak zrobic manife
wyobrazcie sobie naglowki z gazet,
" dziko ryczacy tlum pornUlakow wdarl sie na plan popularnego serialu
Brzydula, niszczac i grabiac wszystko dookola. Przerazeni aktorzy i
scenarzysci, pod naciskiem opinii spolecznej kupili aleksowi nowego
pieska i nowa ude dla Dzuniora"

CzarnA
3 maj 2009 o godz. 16:22
" Nazywam się Marek i jestem PornUlomaniakiem. Caly dzien tylko marzę
jak zaciągnąć Ule do łóżka . "

triss
3 maj 2009 o godz. 16:25
"nazywam sie ula. ula cieplak. jestem markoholiczka z zaburzeniami
kredytowo- truskawkowymi."

CzarnA
3 maj 2009 o godz. 16:31
"nazywam się pies , pies aleksa. zwerbowany do załogi czolgu RUDA
Brzydula 102 , zatraciłem swoją tożsamość. "

triss
3 maj 2009 o godz. 16:35
"nazywam sie viola. czy wiecie ze slonie sa jedynymi ssakami, ktore nie
potrafia...?"

CzarnA
3 maj 2009 o godz. 16:41
"nazywam się Paula. Mam wrodzoną umiejętność przyjmowania każdego
kłamstwa. "

triss
3 maj 2009 o godz. 16:49
"nazywam sie adam. stop marze, zeby w koncu odnalezc sekretna droge do
domu.stop profesorze Gabko- igraszki stop"

;) ŻAK
"i jeszcze co do Męża............
gadam sobie dziś z kumpelą taką jedną........Ona fanka
"Mam talent"...............ja o Brzudulci plotę,że to już.........
i mówię Jej,ze jutro pełnometrażowy "Generał" będzie.......
i że Mąż Mój będzie.........
w słuchawce cisza..........po chwili pyta:to Ty za mąż wyszłaś?
no tak zapominam się,że nie wszyscy wiedzą..........heheh...."

sandrax
4 wrz 2009 o godz. 18:54
"CHYBA PRZESTANE CHODZIĆ SPAĆ :!:

m - mama
j - ja

M: weź mi wytni... co Ty robisz?!
J: Trzymam kciuki?
M: za kogoo? :shock:
J: za.... no.. Donke.
M: za........... TĄ DONKĘ z którą rozmawiałaś przez sen o..
J: co!? o czym?!
M: a nie nic... coś o truskawkach.. czy czymś.. i o.. dobra nie ważne.
weź mi to wytnij!

buhahaha. nieeeeee :!:"

sandrax
5 wrz 2009 o godz. 20:05
ten anonim to jaa. :twisted:
SIOSTRA SIE PYTA JAK CHCEMY MIEĆ NA IMIE NA BIERZMOWANIU A JA ŻE FILIP
ALBO MAREK.
BUHAHAHA. CAŁA KLASA MIEAŁA ZE MNIE POLEWKĘ :D
A POTEM POWIEDIZAŁAM, ŻE TA NA POWAZNIE TO JULKA. ZNÓW SIĘ ŚMIALI. BO
WIEDZĄ SKĄD SIĘ TO WZIĘŁO. ALE.. IMIĘ JULKA MI SIĘ OD ZAWSZE PODOBAŁO.
EH. BOSKIE IMIE. :D

JAK BĘDĘ MIAŁA SYNKA TO NA BANK BĘDZIE MIAŁ NA IMIĘ FILIP A JA BĘDZIE
DRUGI TO MAREK :D

sandrax
5 wrz 2009 o godz. 21:44
haha. otwieram książkę z angola bo chciałam zadanie zrobić patrzę a
tu:
LOOSE, MOON. haha xD ja to już jestem totalnie uzależniona. :shock: :D

loose(Znawczyni Męskiej Natury !!!)
6 wrz 2009 o godz. 16:13
"Hej żabencje, carmen pewnie zasiadła z kawką na werandzie i zapomniała
podilerzyć :lol: haha , a uzaleznione czekają na ,,działkę" xD"

aYaTH ( jak kochać to księcia...jak kraść - to miliony!!! ;p )
7 wrz 2009 o godz. 01:01
"Żona Adama Kapcia...hehe...a propos..przypomniał mi się fragment
książeczki dla dzieci (chyba pod tyt.: Kupa)...i tam był tekst w stylu
(oczywiście poparty rysunkami)...ziarenka + kupa = truskawki !!!

loose(Znawczyni Męskiej Natury- dres i diamenty xD)
7 wrz 2009 o godz. 17:53
":!: :!: :!: JEST JEST JEST JEST :!: :!: :!:

ODPALAMY RACE :twisted: Szczęśliwego Nowego Sezonowego BrzydUloholizmu
:mrgreen:

:shock: hahaha :D :D :D"

triss
22 maj 2009 o godz. 22:42
czarnA- wielbie Cie calym swym jestestwem!
taka laskawa, taka wspanialomyslna, taka utalentowana
O Pani, kiedy spojrzysz ma mnie, miernote
struchlala jestem cala
robaczkiem pozwol mi byc
pozwol przy Tobie trwac
kochac, wielbic, marzyc, snic
oltarzyk zbuduje- suknem czerwonym obije
ofiare zloze
slowem- bez Cie nie przezyje!
wybacz mi, plugawej istocie, trwajacej bezsensownie na tym ludzkich lez
padole, iz osmielilam sie zajac Twoj drogocenny czas
pozostane Twa po wsze czasy
Unizona Dzdzowniczka
trias

triss
22 maj 2009 o godz. 22:32
musialam na chwile tu wejsc- a tu prosze, Serca Mego Krolowa, osmiele sie
nawet napisac czarnA, w swej niezmiernej laskawosci stworzyla ciag dalszy
me serce wzlatuje pod niebiosa, czlonki drza....
nikczemna ma dusza, poszukujaca dotychczas ukojenia, pozostaje w
nieustajacej ekstazie....
lkam sobie cichutenko, bojazliwie myslac o Wielkosci Twej , O Pani....
O CzarnA- tys serca mego radoscia
O Szlachetna- zgnilych knowan muzą
Wacpanno- trwaj wiecznie, przynos ukojenie
Serafinie- tys mym natchnieniem!
czarnA- swiadoma swych praw i obowiazkow, skladam hold, O Pani, czolem
przecieram szlak dla twych stopeczek drobnych i najpiekniejszych
niegodnam przebywac przy Tobie, nie zasluzylam na zadne tchnienie,
niewarta
jestem Twej milosciwej uwagi
pozostaje mi wielbic Cie z oddali........
Wierna Wielbicielka, Unizony Podnozek, Sciereczka Do Wycierania Swietych
Kropel Twego Zyciodajnego Potu

Pata
6 kwi 2009 o godz. 17:00
No raczej, że Paula staje się zazdrosna o Ulkę. Marek ciągle z nią
spędza czas, nawet czasami dla niej nie ma czasu tylko dla.. BrzydUli! No
Paula.. Masz konkurencję i to nie małą, wielką! Marek chyba powoli zaczyna
myśleć, że Ula jest ważniejsza od Pauli.. Z tego co czytałam, ze
streszczeń, to tak go osądzi Paula.. "Cały czas jej bronisz,
przepraszasz, a nawet
przytulasz publicznie..[...]) No i dobrze.. Paula odchodzisz na bok, baju
baju , dupa w gaju ;D :*. Ulcia jest naj dla Mareczka :)) Pozdro.

Nel
8 kwi 2009 o godz. 13:59
Ta, a w koncu okaze sie, ze Marek od dawna jest kochankiem Pshemko, a te
wszystkie panienki sa tylko po to, zeby ukryc jego homoseksualizm.

Nel
8 kwi 2009 o godz. 12:41
A moze Bartek zna jakas wstydliwa tajemnice Uli? Moze Ula pracowala w
Niemczech jako tancerka erotyczna, albo "pani do towarzystwa" i Bartek
spotkal
ja tam w jej miejscu pracy?

Nel
9 kwi 2009 o godz. 11:41
Dzien dobry.
Dopiero wstalam, straszne, ale mam usprawiedliwienie, mialam, uffffff,
goracy sen Zdradzilam meza z Filipem, ktory wynajal mieszkanie w domu, w
ktorym
mieszkam, maz zasypail, a ja nocami, na paluszkach, smigalam do Filipa.
Rany,
te sny byla takie... realistyczne
Czeka mnie wieczne potepienie za takie sny.
Ty tez masz takie sny? Rany, gdyby nie to, ze kot byl glodny i darl
pycholek
pod drzwiami sypialni, spalabym dalej, tylko po to, zeby dalej snic.

Nel
9 kwi 2009 o godz. 12:57
Ze wzgledu na zagrozenie pozarowe, ktore pojawia sie podczas
przygotowywania
swiatecznych wypiekow, Filip, na prosbe Szymona Majewskiego, przypomnial
nam
jak prawidlowo poslugiwac sie gasnica.

Nel
9 kwi 2009 o godz. 13:13
Obrastam w piorka, co nawet nie jest tak zle przed Wielkanoca, bede udawac
wielkanocnego kurczaczka

LaVamp25
9 kwi 2009 o godz. 13:43
Jutro wielkie sprzątanie mam z mężusiem. Co oznacza, że ja siedzę i
pokazuje co ma robić a on lata hihihi

steffi
9 kwi 2009 o godz. 14:40

wyobrażacie sobie takie romantyczne pompki nad ulą pod kołdrą? hahaha
:p

dubai
9 kwi 2009 o godz. 19:50
Boze dziewczyny co wy opowiadacie, jest tysiace czarujacych facetów takich
" homme adorable"

CLEO
9 kwi 2009 o godz. 21:47
Odcinek jest bomba kto nie widział ten trąba hahahahahahaha...

agatha
9 kwi 2009 o godz. 22:17
no tak ostro, a ja lubie kiedy jest ostro hehe

l
10 kwi 2009 o godz. 09:35
Witam wszystkich.
Moje spostrzeżenia po 125
1- na kanapie Ula napalona na Marka jak szczerbaty na suchary
2- kiedy Marek mówi "odkąd się pojawiałaś" przypomina mi Kazia
Marcinkiewcza hehehhe
3- Pshemko przed windą i jego podskok- zarąbista scena
4- jak dla mnie super czuły i delikatny, ale może ta muzyka sprawia, że
tak go odbieram,
Miłego dnia wszystkim

Ala15
10 kwi 2009 o godz. 12:04
Zobaczyc jak Marek zrzuca swoje samochodziki na podłoge: Bezcenne

Nel
10 kwi 2009 o godz. 12:44
Czyzby zrzucenie samochodzikow z biurka bylo symbolicznym momentem
przemiany
Marka z chlopca w mezczyzne? Przejsciem z zachowan dziecinnych w
zachowania
dorosle?
Ze tez Uli dysk nie wyskoczyl od tej niewygodnej pozycji na biurku. Gietka
jest

Nel
10 kwi 2009 o godz. 13:27
Co powiedza na wierszyk? Powiedza "Oqva" Potem go oprawia w zlociste
ramki i powiesza na scianie w recepcji
F&D

Nel
10 kwi 2009 o godz. 13:41
Uciekam, do zobaczenia pozniej. Musze sie zajac wypelnianiem obowiazkow
malzenskich.
Tylko prosze, bez grzesznych mysli!! Ide robic obiad

Cristina
2 kwi 2009 o godz. 13:14
Ale fotki! XD Jak obgadywałam z kuzynką te fotki to wyszedł dialog xD
Ja: Jezu toć on ją połamie!
Kuzynka: No coś ty, ja sie o biurko boje
Nie ważne jak by nie było, czy to wizja, sen, wyobrażenie, to ważne że
BĘDZIE, bwehehe, bo ogólnie czekacie na to : P

dubai
23 maj 2009 o godz. 21:43
nie bylo mnie chwilke a tu gwarno jak na targu owocow i warzyw
WITAM KAŻDĄ Z OSOBNA(jak leci z góry do dołu) I KAŻDEJ DAJE PO BUZIAKU
:***

Nel
24 maj 2009 o godz. 05:19
Szkoda, ze jeszcze spicie. Wschod slonca jest taki piekny. Moze i mam
lekkie
zaburzenia percepcji od nadmiaru kawy i niedoboru snu, ale tego piekna nie
mozna nie zauwazyc.
Ptaki spiewaja radosnie, co prawda sa zagluszane w trzyminutowych
odstepach
przez przelatujace nisko samoloty, ale co tam, bedzie pogoda skoro boeingi
nisko lataja.
To bedzie piekny dzien

Nel
24 maj 2009 o godz. 05:42
Tak, mieszkam blisko lotniska we Frankfurcie. Zeby czytac nazwy linii
lotniczych na samolotach nie potrzebuje nawet lornetki.

Nel
24 maj 2009 o godz. 06:17
Wiecie, ze wczoraj dostalam bana na czacie? Za uzycie slowa, az sie boje
pisac, s a r k o f a g Za slowo p u c h a tez jest ban. Na szczescie
tylko ban
czasowy.
Sprobujcie kiedys napisac cos tak niewinnego jak Kubus Puchatek, bedzie
wygladalo tak - *****tek .
Moze wiecie w jakich jezykach te slowa moga byc uznawane za wulgaryzmy?

MidnightCat
11 kwi 2009 o godz. 13:20

hehe, racja ;D
Bartek + Marek =masakra
Bartek + Marek + Maciek = armagedon xD

Arashi
13 kwi 2009 o godz. 17:15

Maartaa, i tutaj strzeliłąś w dziesiatkę. Coś sadzę, że nawet jak
ktos stanołby przed Markiem z wielkim transpatentem "Kochasz Ulę" to ten i
tak by udał, ze ślepnie xP...

Doe
13 kwi 2009 o godz. 19:22
dajcie Reni spokój, może nowy scenariusz pisze, niech się laska wykaże.
Może ja ktoś dostrzeże i będzie miała swój serial. Zaraz się dowiemy
że Skalski rozwiedzie się z niania Franią i hajtnie się z Ulką i ze
będą mieli gromadkę dzieci.....

LaVamp25
14 kwi 2009 o godz. 11:41
hihihi . Po śniadaniu w niedziele mówię : no to Maksiu możesz
wychodzić mama się najadła . Jeszcze tydzień mi został , a tu nic . Dziś
jadę
do lekarza więc jak się nie będę odzywać to jestem na porodówce

LaVamp25
14 kwi 2009 o godz. 11:56
ja tylko 7 kg przytyłam a mały ma już 4kg. Ale teraz na te ciepłe dni
puchną mi dłonie i stopy - szwagier się śmieje, że wyglądam jak Fiona ze
Shreka

l
14 kwi 2009 o godz. 21:34

dziewczyny, oni sie znowu nie zrozumieli. Marek chiałby sobie przygruchac
raz brzoze, raz sosne a raz świerk dlatego lubi lasy mieszane.
on niewie co to monogamia
martham (20-12-2009 21:48)

M:)
16 kwi 2009 o godz. 09:36

ejka, u mnie na luzaka, ja do męża mój "bobasku" on do mnie Viola
..... hm ... chyba mu socha w oko wpadła

Sylvia
16 kwi 2009 o godz. 08:51

Mamy tylko zasade, że powyżej 100 lat nie mogaą się osoby wypowiadac, bo
to może im zaszkodzic heh

alisson
16 kwi 2009 o godz. 10:14

O matko, zaraz wyjdzie nam serial od przedszkola do domu seniora
pozdrawiam wszystkie roczniki, mam małe spotkanko służbowe, więc na
razie paptki

ewamalwina
16 kwi 2009 o godz. 11:14

Uf, to ja tez moge sie przyznac. Jestem praaaaawie starowinką, he he .Ale
Ule ogladam z rozdziawiona szczeną. Dobrze, ze jeszcze wlasną ,hi hi hi

alisson
16 kwi 2009 o godz. 12:44

Nel- sprawdź dziewczyno co pijesz:)- bo to chyba nie kawa?

Nel
16 kwi 2009 o godz. 12:49

Wiem, nabuzowana jestem jak kroliczek Duracela.
Lexus wcale nie jest taki maly, jesli da sie w maluchu to i w Lexusie sie
uda, no, moze bedzie pare siniakow od dzwigni zmiany biegow, albo
kierownicy

Nel
16 kwi 2009 o godz. 12:57

Dokladnie, kazde miejsce jest dobre.
Byle gdzie, byle jak, byle szybko

ewamalwina
16 kwi 2009 o godz. 13:02

A może Marek pokóci sie z Paula i wynajmie mieszkanie i zaprosi Ule na
wieczór pod pretekstem pracy... Marek zasnie, Ula bedzie go głaskac po
włosach i spiewac cicho a on się obudzi i rzeknie : jam jest twój

Nel
16 kwi 2009 o godz. 13:06

Raczej to Ula zasnie, Marek ja poglaska, la obudzi sie i powie "Bierz mnie
tu i teraz moj ogierze"

l
16 kwi 2009 o godz. 13:17

alisson ja też nie wiem co Nel pije ale niech broń Boże nie
przestaje....właśnie przed chwilą wybuchłam śmiechem babie do słuchawki

Nel
16 kwi 2009 o godz. 13:25

Ja, osoba wychowana na Pancernych i Kolssie, prowadze dzialalnosc
dywersyjna
na terenie wroga, tzn. nadaje teraz z IV Rzeszy.

Nel
16 kwi 2009 o godz. 13:56

Do mojego liceum chodzilam ja. Ta szkola nie wyksztalcila wiekszych
znakomitosci

------------------------------
----------------------------------------------------------------------------

Sylvia
17 kwi 2009 o godz. 09:38

heh Monia, napewno nie jestem, najwyżej miss klatki schodowej nr 19

l
17 kwi 2009 o godz. 11:15

Kamień księżycowy - pomaga rozwinąć wrażliwość emocjonalną
Wspomaga namiętność kochanków, otwiera serce na miłość, łagodzi
nadwrażliwość , pomaga przy nadczynności gruczołów. Chroni przed efektami
stresu , wzmaga romantyczne uczucia.
No zobaczymy jak się ten kamień będzie miał do Mareczkowego gruczołu
(krokowego ;)) jak ponownie pojawi się Klaudia albo Domi

Nel
17 kwi 2009 o godz. 11:28
Dzin dybry.
Znow sie rozpisalyscie i musze nadrabiac.
Ula wyglada z ta fryzura jak ksiezniczka Leia z IV czesci Gwiezdych Wojen

Isa
31 maj 2009 o godz. 22:31


Maja powinnaś napisać analizę swojego pozbycia się gości I potem
będzie pytanie: Dlaczego Maja pozbyła się gości?
a. z wyrachowania b. z miłości c. z uzależnienia od blogu
seriale.com.pl
d. wszystkie odpowiedzi są prawidłowe

sylwinka2903
31 maj 2009 o godz. 23:44

Co do cudnych skarpet napiszę tylko tak:
"Do zaROMBania jeden krok"
Znacie tę piosenkę?

sissi
1 cze 2009 o godz. 19:13

kto ty jestes?-Bobek maly
jaki zank twoj?-ptaszek maly
gdzie ty miszkasz-miedzy swymi
w jakim kraju-w bobolskiej ziemi
CzarnA
2 cze 2009 o godz. 19:15

widzę ,że ostatnio dużo śpiewałyście.
napisałam to w podróży weekendowej ...
miłego śpiewania.
(muzyka Łzy, tekst CzarnA)
Było ciepłe lato, choć czasem padało
Dużo wina się piło i mało się spało
Tak zaczęła się serialowa posucha
On poszedł na odwyk , lecz ona go nie słucha.
Zakochana w serialu po wieczne te czasy
Oglądała namiętnie sceny za scenami
On się złościł i krzyczał twierdząc, że zgłupiała
Kiedy ona na ziemi pokłony swym idolom oddawała.
Tak mijały tygodnie i nic się nie zmieniało
Ona trwała w nałogu i wciąż jej było mało
Płakała do ekranu i śmiała się do niego
Wpatrując się w dołki
Marka Dżuniora Dobrzańskiego
ref.
Brzydula , ty dla nas jesteś PięknUla o je o je je 2 x
Brzydula , ty dla nas jesteś PięknUla o je je je je 2 x
żona Adama Kapcia
3 cze 2009 o godz. 01:58
Se znów przypomniałam(Mama mi to do snu opowiadała)calego nie
pamiętam,ale tak leciało:
Księzyc poszedł ajci
i zrobil kupkę w majci,
gwiazdeczki to widziały
i bardzo się z niego śmiały.........

CLEO
3 cze 2009 o godz. 22:11

youtube.com/watch?v=UAxC3m9gekY&feature=channel
Filmik na yt bomba normalnie!!!... Gorrrrrrąco polecam!!!...
Kilkanaście minut temu kapnęłam się, że jestem jak Violetta... Ja
mówię do rodziców, że trzeba zjeść makaron, który został w lodówce po
rosole, bo zaraz wyjdzie... Tata na to, że mam chyba zwidy, bo jeszcze
się nie
zepsuł... A ja na to, że raczej zwąchy, bo zajrzałam do miski z tym
makaronem i poczułam, że niby śmierdzi już... ZWĄCHY co za słowo hehehe...

jutrzenka
4 cze 2009 o godz. 00:43

ok zamieszczam głupotę :
na podstawie szanownego Mickiewicza "świtezianka"
Jakiż to Maruś piękny i młody?
Jaka to obok dziewica? (Ulica :P)
Brzegami sinej Łazienkowskiej wody
Idą przy świetle księżyca.
Ula mu z kosza daje sucharka (owsianki),
A on jej raport do zmiany;
Pewnie podwładną jest tego kanarka (tej świnki),
Pewnie to jej ukochany.
Każdą noc prawie, we wszystkie dni,
Pod tą się widzą kanapą.
Młody jest strzelcem tylko bez spodni,
Dziewczyna - małą armatą!
Skąd przyszła? - nie ma na mapie,
Gdzie uszła? - do duszy kanarka. *
Jak mokra jamniczka wzdycha i sapie,
Świdruje duszę jak mocna wiertarka.
* tu wybiegam w przyszłość gdy Marek już sobie uświadomi co stracił,
gdy minie świński etap

Żona Adama Kapcia
4 cze 2009 o godz. 03:08

Ogórek - roślina jednoroczna, dyniowata, jeden z najpopularniejszych
owoców. Posiada szerokie zastosowanie: jako element wieńczący kanapkę, do
szeroko rozumianej samoobrony lub sprowadzania doznań erotycznych. Rodzaje
ogórków:
* w zależności od wielkości: mały, duży, średni
* w zależności od koloru: żółty, zielony
* w zależności od sposobu przetworzenia: kiszony, w occie, albo po prostu
zwykły ogór
Cechy rozpoznawcze: zwykle zielony,długi, wąski, z ogonkiem, maleńkie
wypustki, nie stanowi zagrożenia dla otoczenia, dobry na przegrychę,
poprawia
samopoczucie, konsumpcja jest procesem nie wymagającym szczególnych
zdolności, należy jedynie pamiętać, że stosuje się go doustnie. Niestety
niektóre kobiety używają go do innych celów prócz konsumpcji.

Anonim
4 cze 2009 o godz. 11:24

Witam wszystkich.
Na poczatek definicja kochanki:
Kochanka (łac. amans, amantis) - potocznie zwana "tą trzecią";
wielozadaniowy wyrób wielokrotnego użytku, nierzadko dostępny także w
trybie
"multiplayer". W rodzinnych rozmowach przy stole, często nazywana
delegacją. Z racji wysokich kosztów utrzymania, zaliczana do produktów
ekskluzywnych.
Cos mi nie pasuje. Klaudia byla kochanka, a Ula nie jest. Dlaczego akurat
Uli wolno romansowac z szefem i to jest taaaaaakie romantyczne, a inne
kobiety,
ktore z nim romansowaly, to byly zwykle ladacznice?
Dlaczego kazdy inny facet, ktory zaliczyl pol formy (wiem, wiem, ostatnio
przestal) skreslany bylby z listy, a Mareczek ma jakies fory? Bo ma
doleczki?

I przede wszystkim, gdyby to kobieta spala z polowa firmy nazywana bylaby
......* a kiedy robi to facet, a na dodatek Mareczek, jest to zupelnie w
porzadku.
* w miejce kropek wstaw odpowiednie niecenzuralne slowo

Lucyna
4 cze 2009 o godz. 23:15

czekajcie, Wy szybciej piszecie niż ja myślę. Ma ktoś do wiecznego
nieoddania trochę oleju do głowy?

alisson
4 cze 2009 o godz. 20:18

Kielichy w dłoń zdaje się było !
Wypijmy za błędy, za błędy w biurze...................
Matki, żony, kochanki - raz gejsze raz barmanki
Raz sekretarki, raz prezesowe,
a kto by tam miał do tego głowę..............

Ula dziewczę niewinne hahahahaha......... koń by się uśmiał

Lesna
5 cze 2009 o godz. 18:06

Dma słyszałam, że to ulubione ciastko szefa "Tyraj Misiu"

Lesna
6 cze 2009 o godz. 19:14

... a ja się cieszę właśnie dlatego, że tu tyle kobiet... miło
posłuchać co macie do powiedzenia...w realu otaczają mnie faceci, a
kobiety z
najbliższego otoczenia chyba za mną nie przepadają...
taki wirtualny kurnik po realnym chlewiku, to jak Ogród Smaków po
Rysiowskim Wersalu

Miśka3
28 lip 2009 o godz. 20:04

HYMN O OGÓRASACH BY MIŚKA3 FOR EWELKAAAA:
Ogórek jest zielony
każdy je batony
a że my inne dziewczęta
każda trochę świrnięta
gustujemy w ogóreczkach
a nie balsamicznych mleczkach
ogórek zielony, ogórek chropowaty
on jest wart nawet cukrowej waty
ogórek na zdrowie , pyszny poza tym
resztę warzyw puszcza w dym
zresztą piosenka i w reklamach była
tylko na miejsce ogórka, groszek postawiła
ale brzmiała tak
prosze nie czytać wspak:
-zielooono mi kiedy cię widzę oł!
więc 'ogórki' twoje zjem
ja też lubie te banany
tak?
tylko czy one lubią mnie?
nie pytaj idź
niech wszyscy widzą
że ogórki pyszne są
banan także jest na ząb
przebojowe
przebojowe
O-GÓR-KI
!
więc widzicie mili moi
każdy z tym niech się oswoi
że ogórki sławne są
i zawładną głową twą !
OGÓRASY

Miśka3
11 lip 2009 o godz. 21:49

Głupia jestem wiem:
Banan do ogórka:
B-Wyginam śmiło ciało.!
O-Dla mnie to mało.
B-I jeszcze jeden i jeszcze raz
O-zapomniałeś ze po jedne jest dwa?
B-mniej niż zeroooo
O- -1 to IQ banana
B- kolorowe jarmarki. żółte kanarki
O-zielono mi kiedy cie widze
B-bam cziki bam bam znaczy nie dobrze ci?

karolina1
6 lip 2009 o godz. 13:25

Ala to by bylo wielkie zaskoczenie. Ale większe by bylo gdyby okazało
się, że Dobrzańscy adoptowali Marka, a tak na prawdę jest synem
Szymczykowej,
która oddala go do adopcji, bo nie mogla się nim opiekować i Maciek to
jego brat :D: Jak w Modzie na sukces

Miśka3
25 cze 2009 o godz. 22:33

mam jeszcze do wyboru:
-zestaw doniczek do kwiatów [jak walniesz to od razu ci powiedzą]
-mogę posklejać paletki do ping-ponga [prawie jak kij do bejs-boolu [wiem
chyba źle napisałam]
-oczywiście jak poczekasz jakieś 2 dni to przetopie metal i zrobię wielki
kij xD
-słoiki [mimo że małe mają siłę twórczą]
-ksiązki [szczególnie te kilko kilogramowe]
-łopata [a wezmę z ogródka]
-patelnia [jak na filmach]

Luka(reszta z Lukasha zdechła ;) )
31 lip 2009 o godz. 16:11

loose jak oddasz mi końcówke to możesz być moderatorem
poza tym jak bede siusiał bez końcówki

Miśka3
31 lip 2009 o godz. 16:30

zbuntowana loose- ejj to ty przestępca jesteś. ukradłas Lukashowi
końcówke a w dodatku robisz nielegalne kręgi w zbożu normalnie złoże
donos na
granicy idę zapytać Aleksa jak to się robi ten to mi poradzi i będe
złym charakterem pomagającym społeczeństwu

anecia
31 lip 2009 o godz. 17:03

Jakie jaja Jak berety...
Robię sobie te tapety i chciałam zaznaczyć głowę Mareczka-Filipa żeby
ją skopiować i powielić, a tu bach w warstwach mi wyskakuje SZOKUJĄCA
wiadomość Łeb zaznaczony a wiadomość brzmi "Nie można powielić
ponieważ zaznaczony obszar jest pusty" leje..... hahahaha szkoda że nie
zrobiłam prt sc`a hahaha

Miśka3
4 sie 2009 o godz. 21:53

"Marcin17- ale mi to wcale nie przeszkadza, a jak płci przeciwnej tak to
ich problem no cóż :mrgreen:
dość facetów narazie :D a czemu nie dobrze :?:

co w wannie jest Mareczek LAMIA :?: no to ja nie wchodzę przeciez jakby to
powiedziała ARDO to 'niestosowne' z wujkiem być w wannie
betusia vel brytfanka(ZMN)
25 sie 2009 o godz. 23:52

Martus1,kasik,Monia:),Maryśka:
D
jak to KOM górą? Martus1 co Ty orientacje zmieniłaś ?

sandrax
14 sie 2009 o godz. 17:04

martham moja werjsa jest taka, że o sie tam zamkną i nie cchiał wyjść a
jak fanki się dowiedziały to wzięły ten toi-toi na plecy razem z nim i
uciekły
g) Nie mogłybyśmy zapomnieć o naszych kochanych blogowiczkach, które
umilały nam życie. Dziękujemy więc dubai, za jej wytrwałą pracę, by
ogarnąć jakoś tą naszą zwariowaną blogową twórczość i oczywiście za
porażające długością paragony, w których zawsze znalazło się
podsumowanie całego dnia, czy nocy oraz masa miłych słów. Dziękuję
martham za jej raporty, którymi podobnie jak dubai umilała nam dzień.
Lucynko Tobie też dziękujemy (swoją drogą czy ktoś pamięta że Lucyna
słynęła, z największej liczby określeń na Jej osobę :D). Wybacz, że nie
pamiętam co piszesz, ale sama rozumiesz wiek już nie ten i pamięć nie ta
:D. No i oczywiście relacje szkolne Sandra, czy notatki Miśki3 przy
powtórkach odcinków. To było coś :!:
h) Zmiany, zmiany, zmiany... Poranna, południowa, popołudniowa,
wieczorna i nocna. Na początku było trudno. Mało komenatrzy, nie było
mowy o cało dobowy przesiadywaniu na komputerze. Potem było lepiej.
Ciężko powiedzieć kiedy właściwie pojawiła się pierwsza nocna zmiana (
zapewne gdzieś około kwietnia) ale obecnie trudno ją sobie wyobrazić bez
naszych Nocnych Zmorek. Bywały i bywają osoby, które siedzą wieczorami,
porankami czy popołudniami, ale bywają też całodzienni maratoniowcy
którzy spędzają na blogu cały dzień. No ćóż we wakacje też do nich
należałam, ale nic nie trwa wiecznie. A te osoby, które stały na straży
- TO JA :!: TO JA :!: <- Miśka3 już mi się wyrywa, tak ona to piosenki
na straży śpiewała, nie powiem niezła jest :mrgreen:
i) O a imprezy. Mały DJ dubai i wielka firma z masażem loose i karoliny1
i herbatki juty :!: To było coś, nocne balowanie na blogu. Sieciowe
duchu, wcielenia szalonych internautów :P O tak, tysiące takich imprez
mogłoby się odbywać. A jacuzzi :?: :!: Wraz z Markiem :lol: Nie mogłam
wtedy powstrzymać się od śmiechu i wszystkie tam chciały być, a ja
miałam oddzielne swoje :!: Haha :mrgreen:
4. To na tyle naszych wspomnień. Wiemy, że te błache parę stron nie
wyjaśni tak długiej znajomości na blogu. Ale wiemy, że po tym odcinku
będzie burza mózgów- wspomnienia, a my chciałyśmy na pamiątkę zostawić
jeden zbiór WSZYSTKIEGO. Jednak został on stworzony w takim tempie iż
zapewne nie jest idealny, wybaczcie. Doczekaliśmy końca 22 GRUDNIA - 235
odc '' Dzisiaj to jutro, o które martwiliśmy się wczoraj- anonim''.
Bywało słodko i kwaśno, ale wiedzieliśmy, że : '' Jeśli życie podsuwa ci
cytrynę, powiedz ''O tak lubię cytryny , masz więcej?'' - Henry
Rollins''. Wiele zastanawia się co teraz będzie, co stanie się dalej, a
my wiemy bo '' Widziałem przyszłość i jest taka jak teraźniejszość tyle,
że dłuższa- Dan Quisenberry''. Będzie dobrze. Kontynuacja musi być, a
jeśli nie to przecież nie koniec świata, podbródki do góry - mamy siebie
:!:
DZIĘKUJEMY ZA POMOC: martham - naszej Archiwum X, gdyby nie ty następne
stulecie by nas zastało. ;-)

A na koniec, NIEŚMIERTELNE, ZAPOMNIANE, DŁUGIE AB:

Brzyduloholizm, inaczej uzależnienie od "BrzydUli" i wszystkiego co z
nią związane. Choroba polegająca na utracie kontroli czasu który
spędzamy na jej oglądaniu, analizowaniu każdego odcinka sekunda po
sekundzie, każdego gestu, uśmiechu, każdej uronionej łzy.
Mechanizm powstawania uzależnienia nie jest do końca wyjaśniony, ale ma
bezpośredni związek z nadużywaniem oglądania serialu.
Na Brzyduloholizm cierpi 80% polskiego społeczeństwa.
Objawy
Jednym z kluczowych objawów w diagnozowaniu brzyduloholizmu, obok utraty
kontroli nad ilością czasu spędzającego oczekując na kolejny odcinek, są
objawy omamów wzrokowych.. Nie należy ich mylić z chorobą psychiczną.
Więcej objawów >>
Jeśli:
1. przymierasz głodem przy blogu
seriale.com.pl
2. Twój dom/mieszkanie zarasta brudem
3. Twoja rodzina też nie ma co jeść
4. nie chcesz jechać pierwszy raz w życiu na wakacje
5. oblewasz każdego gościa sokiem, aby jak najprędzej zakończyć jego
wizytę
6. bronisz dostępu do komputera innym domownikom
7. gdy komentarz wysadzi w kosmos zamieniasz się w łacinnika
8. wywozisz swój komputer z domu żeby się móc spokojnie uczyć
9. nałogowo zarywasz nocki wspierając współuzależnionych
10. jedynymi komponentami Twojej diety, ale za to w bardzo dużych
ilościach są truskawki, pomidory tudzież krówki, Pince Polo lub pierogi
11. jeśli siedzisz brudny w piżamie cały dzień
12. Twój pies sika Tobie pod nogi, a kot patrzy jak na nieznajomego
szaleńca
13. Twój partner(ka) nadmiernie dotyka palcem czoła
14. pijesz sam do komputera/bloga
15. w myślach nazywasz siebie swoim blogowym nickiem, a o swoim
prawdziwym imieniu zapominasz
16. cierpisz a piszesz dalej
17. planujesz urlop tak, aby pojechać 14 sierpnia do Wa-wy na fan zlotów
18. oglądasz powtórki Brzyduli po sto razy, a odcinek 158 tysiące
19. lecisz do kiosku na zbity pysk po nowy świat Seriali
20. gdy przez kilka minut nikt nie dodaje komentarzy na blogu zaczynasz
myśleć, że blogowica zakaźna to choroba śmiertelna
21. lecisz z roboty na zbity pysk, żeby dorwac się do kompa... lub, żeby
zdążyć na Brzydulę o 17:55 w TV
22. Jak masz możliwość rano o 8 oglądasz powtórkę..
23. Unikasz wyjścia do znajomych szukając coraz to nowych wymówek
24. W pracy zamiast [pracować siedzisz na stronie
seriale.com.pl i tylko
udajesz że pracujesz... jednym okiem łypiesz na szefa czy nie widzi
25. wyjeżdżając na urlop bierzesz ze sobą jak najwięcej twórczości
blogowiczek byle więcej i nie odstrasza Cię nawet opłata za dodatkowy
nadbagaż
26. wszystkich nowopoznanych pytam czy oglądają BrzydUlę
27. Jeśli przez BrzydUlę i blog seriale. com. pl inne twoje pasje poszły
w całkowitą odstawkę.
28. jeśli truskawki i kanapa z IKEA kojarzą się tobie zupełnie inaczej
niż kiedyś...
29. jeśli przeszłaś przez bloga kurs ekspresowego gotowania.
30. jeśli na stacji benzynowej patrzysz pożądliwy wzrokiem na zapiekanki
a nie jesteś głodna...
31. jeśli bez powodu masz napady histerycznego śmiechu
32. jeśli jazda windą wprowadza Cie w błogostan...
33. Jeśli w życiu codziennym zaczynasz używać pokracznych powiedzonek
Violetty Kubasińskiej...
34.jeśli blog seriale.com.pl jest ważniejszy od pracy i szukasz za
wszelką cenę zastępstwa i jelenia który odwali za Ciebie całą robotę i
jeszcze płacisz za to ciężka kasę to jesteś uzależniony na maksa
35.jeśli Twój pokój zaczyna przypominać pokój Uli
36.jesli zaczęłaś/zacząłeś pisać pamiętnik
37.jesli uwielbiasz prosiaczki
38.Jeżeli zwracasz się do innych w trzeciej osobie, tak jak ma to w
zwyczaju Pshemko
39.przedmioty codziennego użytku nie kojarzą nam się z tym z czym
powinny i z tym z czy się kojarzą "normalnym" ludziom!
40.jeśli jesteś przerażony zbyt wolnym tempem internetu
41.jeśli ślinisz się na widok komputera
42.jeśli czytając książkę, po kilku stronach stwierdzisz "to nie o
Brzyduli" i odkładasz ją na półkę'
43. Jeśli sam nie czujesz, że na blogu rymujesz
44.Jeżeli z niecierpliwością oczekujesz na kolejny świat seriali...
45.Jeśli nie możesz skupić się na wykonywanej pracy, bo twoje myśli
skupiaja się wokół BrzydUli i
seriale.com, co prowadzi do różnych
smiesznych sytuacji.
46.Jeżeli z powodu bloga sikasz ze smiechu w majty
47.Jeśli oglądasz sie za kobietami w poszukiwaniu dziewczyn z bloga
48.jeśli zaczynasz sama ze sobą gadać na blogu, w sytuacji kiedy nikogo
tam nie ma
49. Jeżeli stosujesz mycie synchroniczne
50.Jeśli wychodzisz na dwor gdy pada deszcz, tanczysz i spiewasz na caly
glos
51.Jeżeli chcesz zamordować sprzedawcę bo nie ma czasu wyładować nowej
dostawy gazet. Tak bardzo chcesz zakupić ŚS.
52. jeśli kartkujesz każdą gazetę w poszukiwaniu newsów o bohaterach
serialu.
53. Jeśli fotograf, u którego wywołujesz zdjęcia na fanzlot patrzy na
Ciebie jak na wariatkę i z miną co najmniej dziwną dopytuje: po co to
pani?
54.Jeżeli widząc na ulicy lexusa, takiego jak ma serialowy Marek i masz
z tego radoche
55. jeżeli piszesz szybciej niż myślisz
56. jeżeli czesto zdarza ci się zasnąć na klawiaturze, a później na
twojej twarzy pojawiają się odciśniete klawisze, tak widoczne że aż chce
się wciskać
57. jeżeli uprawiasz ze soba rozmowy madrego z madrym
58. Pomimo, że padasz na twarz, nie idziesz spać tylko czekasz na
powtórkę 25-minutowego programu po to, żeby obejrzeć znamienną 1 min, 11
sek.
59. Jeśli siedząc na blogu wyrastaja tajemnicze sieci mózgowe miedzy
tobą a innymi blogowiczami i przez to rozumiecie sie bez slow
60. Jeśli dostajesz zadyszki od pisania
61. Jeśli oczy Ci ropieją i głowa boli, a ty dalej siedzisz przed
komputerem na swojej ukochanej stronie
62. Jeżeli dzień zaczynasz od przegladania strony
seriale.com.pl
63.Jeśli czatujesz przed TV wyczekujac reklam, w ktorych ma sie pojawic
watek z BrzydUli
64. Jeżeli siedzisz przed TV z aparatem fotograficznym lub telefonem
komorkowym tylko po to by nadrac jeden maly fragment zwiazany z BrzydUlą
65. Jeśli slyszac ze koncza sie reklamy w TV rzucasz wszystkie domowe
obowiazki i lecisz na zlamanie nog by zasiasc przed odbiernikiem bo a
noz lyzeczka bedzie cos o BrzydUli
66. Jeżeli z premedytacją upijasz znajomych/rodzinę by jak najszybciej
wejść na blog
67. Jeśli dzwoniąc do znajomych przedstawiasz sie blogowym nickiem
68. jeżeli czasami zerkniesz w lustro i ze zdziwieniem odkryjesz pod
swoimi oczami sine kręgi, wielkością przypominające kręgi w zbożu w
Wylatowie
69. jeżeli czekasz na przystanku, na autobus - autobus podjeżdża i
odjeżdża, a Ty nadal stoisz na przystanku, rozmyślając o jesiennych
odcinkach BrzydUli
70. jeżeli nagle na ulicy zatrzymujesz się śmiejąc, wyjmujesz kartkę i
długopis, i zaczynasz zapisywać twórczość brzydulową
71. Jeśli siedzisz uparcie przed komputerem nawet jęsli nadciąga burza i
grozi to uszkodzeniem sprzętu, ale i tak nie jestes w stanie oderwać się
od
seriale.com czy BrzydUli
72 - jeśli w sklepie ze sprzętem AGD na widok lodówko-zamrażarek firmy
ARDO wybuchasz niekontrolowanym śmiechem
73. Jeśli przysłuchujesz się rozmową innych ludzi wokół siebie, mając
nadzieję że może rozmawiaja o BrzydUli
74.jeśli siedzisz nocami mimo potwornego zmęczenia, wyczekując na
kolejną część fanowskiego opowiadania o swoich ulubieńcach z serialu
75. Jeśli zamiast nauki wybierasz przesiadywanie na blogu albo pisanie
brzydulowych opowiadań i często siedzisz przez to nad książkami po
nocach.
76. Jeżeli w twoim telefonie masz melodie z Brzyduli
77. Gdy na widowni programu w tv wydaje Ci się że widzisz twarze
współuzależnionych blogowiczek
78.Jeżeli podczas długiego kazania na mszy wybuchasz śmiechem, bo
przypomniały Ci się " ogórkowe porządki wiosenne" Józefa
79. Jeżeli widzisz nicki blogowiczow na przedmiotach codziennego uzytku
i masz z tego powodu banan na twarzy
80. Jezeli wkladasz sobie do oczu zapalty tylko po to zeby nie usnac
oczekujac polnocnego newsa
itp.itd.
powinnaś(nieneś) pomyśleć o grupie wsparcia, jaką są
ANONIMOWI BRZYDULOHOLICY - AB:
4ever
Abra, anecia, Anioo, Alutek, aniusia-pdg
brytfanka(betusia), BrzydOla, beata, Betka, brygid
CLEO,
Donka19882, dubai, Darkelly
eMBe, Elli, Evka xD, Emma, Ewka
Fuerteventura,
Gryzia, GosiUla
Hela,
jut**enka, jol, jenny, Julka Z., julenka, Justi, juta, juno,
kasik, kuszley, kaasiaa, kolorka19, KlaraV, Kasiak, karolina_kr,
karolina1/karolina1116, kara007, kasia
Lucyna, Lukash, Lamia Reno, loose, Lena, Lincia14
Monia:), martham, mad, Madame Kropcia, Martuś1, Marta, Maja,
markoholiczka, Miśka3, menka, megi, martiii, Mea, Małgośka,
maruloholiczka,Markofilka, monte, Maqda, Maryśka (itd.), magda, Madzik:)
Nenia, nexus
oLuŚ, Ognes
PauliSsSia, Pat!, Pantomima, patiś
Renata 001, raaa,
Saphira, sissi, samouwielbienie, Szampan, sandrax, Sylwia
uzależniona
wiolkaz
zaba31
Nasze hasło:
Dzień dobry, mam na imię ........* i jestem Anonimowym Brzyduloholikiem
*wstawić własne imię
Anonimowi Brzyduloholicy są wspólnotą mężczyzn i kobiet, którzy dzielą
się nawzajem doświadczeniem,siłą i nadzieją, aby (nie)rozwiązywać
swojego wspólnego problemu i pomagać innym w całkowitym zagłębieniu się
w brzyduloholiźmie.
Pamiętajmy przy tym, że mamy do czynienia z blogiem, wrogiem podstępnym
i przebiegłym. Nie jesteśmy w stanie walczyć z nim sami, bez dodatkowej
pomocy!
Dlatego też AB wszystkich krajów łączmy się
Brzyduloholizm bardzo szybko, ze względu na ogromny potencjał serialu,
jest wchłaniany przez organizm. Dostaje się do krwioobiegu, a za jego
pośrednictwem do mózgu. Działanie uzależnienia zaczyna się już po kilku
sekundach od oglądnięcia pierwszego odcinka.
Pojawiają się pozytywne odczucia w postaci beztroski, rozluźnienia i
dobrego humoru. Wyciszane są negatywne emocje.
Skutki [wg badania Sandry ]
Niezrozumienie ze strony nieuzależnionych - 100%
Zrozumienie ze strony współuzależnionych - 100%
Leczenie
Z brzyduloholizmu nie można się wyleczyć. Nawet po wieloletniej
abstynencji próby kontrolowanego oglądania często kończą się powrotem do
nałogu. Fundamentalnym warunkiem zdrowienia jest abstynencja, wspomagana
m.in. przez terapię uzależnień, udział w spotkaniach Anonimowych
Brzyduloholików, przebudowę stylu życia na abstynencki, zdobywanie
wiedzy na temat Brzyduli.
Brzyduloholizm wśród młodzieży
Badania wykazują, że:
Brzydulę ogląda 75% chłopców i 99,9% dziewcząt

CHYBA BYŁO 80 PUNKTÓW ALE NIE DAM RĘKI OBCIĄĆ :D
I JAK PODOBA SIĘ NIESPODZIEWANA NIESPODZIANKA :?:
ŻYCIE SERIALU, CAŁE ŻYCIE SERIALU:
OKIEM KAROLINY 1 [SERIAL]:
1. BrzydUla to serial bezprecedensowy, niepodrabialny i jedyny w swoim
rodzaju. Zawsze taki był i dla mnie zawsze będzie. Nie ważne czy minie
dzień, miesiąc, rok, czy kilka lat. W moim sercu zajmie takie samo
miejsce. Ponieważ właśnie teraz się kończy (jak wszyscy wiedzą) zebrało
nam się z Miśką na wspominki. Zaczęło się zwyczajnie, bez wielkiego
szału, z dużą dozą dystansu. Ot tak, by przekonać się co tez udało się
spieprzyć Polakom. Nigdy nie byłam wielką fanka polskich seriali, za to
zachwyciła mnie wersja kolumbijska. Oglądnęłam 1 odcinek, no i okazało
się, że nie miałam racji. Nie było szału, ale też i rozczarowania. Potem
były kolejne odcinki i ze zdziwieniem musiałam przyznać, że scenariusz
jest ciekawy, często komiczny, postacie wyraziste, a główni bohaterowie
przekonujący. Tak powoli rosło moje zainteresowanie serialem, aż w końcu
go pokochałam. Stał się częścią mojego życia, napełniając je kolorem i
radością. Łatwiej było znieść, choćby najgorszy dzień w szkole, gdy
potem czekała mnie perspektywa powrotu do domu i oglądnięcia kolejnego
odcinka. BrzydUla stała się lekarstwem na smutki, najlepszym na świcie
pocieszycielem. Do tej pory, zawsze gdy mam zły dzień, wracam do domu,
robie sobie herbatę i zasiadam przed komputerem, oglądając wybrane
odcinki. To zawsze działa.
2.Dlaczego pokochałam ten serial? Często spotykam się z opinią, że gdyby
nie Violetta, czy Pshemko to nie byłoby BrzydUli. Hmm nie zgadam się z
tym. To prawda, dzięki nim serial jest pełen szaleństwa, poczucia
humoru, ubarwiają go i są bardzo ważnymi postaciami. Ale dla mnie nie
byłoby BrzydUli bez Uli i Marka. Dla mnie to oni są ważni. Ula ujęła
mnie swoją szczerością, oddaniem, miłością, skromnością i dziewczęcym
trochę czasem dziecinnym podejściem do świata, ale przede wszystkim
wiarą w innych ludzi i przekonaniem, że nie można się poddawać. Marek,
no cóż... na początku ujął mnie wyglądem. Ale potem okazało się, że
pomimo niezwykłych oczu, powalającego uśmiechu i słodkich dołeczków, ma
coś jeszcze. "Jest mądry wbrew pozorom, dobry wbrew pozorom, uczciwy
wbrew pozorom..." . kiedy tak o tym myślę teraz to wydaje mi się, że
ujął mnie tym, że jako jedyny ze światka bogaczy, potrafił docenić Ulę i
dostrzegał w niej to co niezwykłe. Popełniał błędy ale umiał je
naprawić, umiał powiedzieć przepraszam. No i stało się połączyła ich
miłość "słodka z wierzchu i gorzka pod spodem" . Burzliwa, trudna,
gorąca i magiczna. Miała swoje wzloty i upadki, chwile triumfu i
porażki, woli walki i bezsilności. Najbardziej ujął mnie fakt, że zawsze
mogli na siebie liczyć. Nie ważne czyli byli razem, czy skłócenia, czy
wzajemny widok sprawiał im ból. Zawsze gdy ta druga ukochana osoba była
w potrzebie, chowali własne uczucia do kieszeni i spieszyli z pomocą.
Tak było gdy ula postanowiła ratować firmę, lub gdy Marek przyszedł w
nocy pomagać Uli, mimo iż było mu trudno. Byli razem na LIBOR i WIBOR na
dobre i złe. :!:
3. Zdarzały się różne odcinki, jedne mniej, drugie bardziej ciekawe, ale
było kilka wyjątkowych i wyczekiwanych: Pomijam tutaj ostatni odcinek o
nim wspomnę osobno.
a) W kwestii wyczekiwania pierwsze miejsce zajmuję chyba odcinek z SPA.
Pamiętacie te tyrady na blogu, od kiedy pojawiły się pierwsze przecieki
o SPA. Przez całe wakacje, ten temat przewijał się prawie każdego dnia.
Były spory, kłótnie, ale i wyobrażenia jak powinien wyglądać ten ich
idealny pobyt w SPA. No i w końcu nadszedł ten odcinek, z czystym
sumieniem mogę powiedzieć, że mnie nie zawiódł. Był taki jak miał być,
wyjątkowy, radosny, trochę przyprószony smutkiem, magiczny i wywołujący
łzy wzruszenia. Ale takie szczęśliwe łzy.
b) Nie wiem jak dla Was ale dla mnie niezwykły był odcinek urodzinowy,
ale ten w którym Ula i Marek zostali sami. Był smutny, ale przez to
wyjątkowy, zapadający w pamięć. Dlaczego? Bo Marek pierwszy raz jawnie
przyznał się, że jest zazdrosny o Ulę. Bo Ula pierwszy raz przestała być
kukłą zapatrzoną ślepo w Marka i pokazała pazurki. Nie pozwoliła na to,
by bezkarnie ją oskarżano. Scena pod samochodem, kiedy zdenerwowana Ula
wysiada i Marek biegnie za nią by ją zatrzymać była niesamowita.
Przesycona uczuciami, kiedy Marek obejmuję Ulę. Już nie wspominając o
scenie windowej. Chyba u każdego wywołała wzruszenie i przyspieszyła
bicie serca. Podobała mi się również scena na koniec, kiedy Marek odwozi
Ulę, a ona ucieka pozostawiając go bez żadnego wyjaśnienia.
c) Trzeci najważniejszy odcinek, to ten w którym Ula przechodzi
przemianę. Rozpoczyna się nowy etap w jej życiu. Każdy jakoś to sobie
wyobrażał, jej odczucia i reakcje innych. Mi najbardziej utkwiła w
pamięci mina ARDO i uwielbienie w oczach Sebastiana. Pierwsze spotkanie
z Markiem było takie jakie można było sobie wyśnić. Smutne, kipiące
wręcz skrywanymi uczuciami, bolesne, magiczne.
Niezwykłych odcinków było oczywiście więcej, ale wybrałam te
najważniejsze. Urzekł mnie również odcinek 115, czy 120, lub przez
wszystkich wyczekiwany odcinek gdy była sesja na Wisłą.
Poza wyjątkowymi odcinkami były tez wyjątkowe sceny. Na uwagę zasługuje
niewątpliwie parkowe bieganie Marka i Sebastiana. Było go wiele, ale ja
na bardziej zapamiętałam to gdy Marek pokłócił się Ulą. Był zły i
zdołowany. W końcu trzy razy dzwonił do Uli a ona nie odpowiada. Nigdy
nie zapomnę tej radości w jego oczach i nagłego powrotu chęci do życia,
gdy Ula w końcu mu odpowiada.
Sławetne były również sceny kanapowe. Zachwyciła mnie ta, podczas której
rozmawiali o don Juanie de Marco. To chyba była taka pierwsza chwila, w
której Marek sprawiał wrażenie głęboko zauroczonego Ulą. Mogę bez końca
oglądać ten odcinek i zawsze wywołuję taki sam uśmiech na mojej twarzy.
Podsumowując: Choć to może wielu wydawać się dziwne, to BrzydUla
naprawdę zmieniła trochę moje życie. Stałam się pewniejsza siebie,
bardziej optymistycznie nastawiona do życia i ze świrowałam jeszcze
bardziej, o ile to w ogóle możliwe ( :D). Powiedzonka Violetty i Uli są
u mnie na porządku dziennym. Cieszę, się, zaczęłam go oglądać i mogłam
razem z bohaterami przeżywa ć ich niezwykłe historię. Choć może nie
wszystko do końca potoczyło się tak jakbyśmy tego chcieli, to jednak
przez to ten serial nie straciła na wartości. Liczę na kontynuacje cicho
podszeptuję scenarzystom, by pokazali nam trochę więcej Uli i Marka
razem.
OKIEM MIŚKI3 [SERIAL] :
To co pisała Karolinka przeczytałam pobieżnie ponieważ nie chcę opierać
na czyimś zdaniu.
1.?BrzydUla- kolejny wytwór stacji TVN. Niby zwykły serial, tania
fabuła, zero ekscytacji. Czy aby na pewno? Dlaczego tak bardzo
pokochaliśmy ten serial :?: Może to przez zadziorną, nieśmiałą Uleczkę
:?: Jej ''kurde blaszka'', nieudolne próby dopasowania się do świata
mody :?: Może jej przemiana :?: A czy płeć męska nie odegrała żadnego
znaczenia '' Nie ważne jest też, że jest najprzystojniejszy,
najpiękniejszy, najwspanialszy, najmilszy, najbardziej uroczy, że ma
przecudowne dołeczki, że świetnie całuje to wszystko w ogóle się nie
liczy - bo liczy się tylko jedna rzecz, że jest jedynym mężczyzną, który
potrafi symultanicznie, tak elektryzująco podrapać się po głowie i
zasyczeć.'' - Julia Kamińska, może to dlatego tak uwielbiamy ten serial
:?: A Socha :?: :!: Prezydent powiedzonek number one :!: Przekręca
wszystko, dosłownie wszystko, ależ bym się uśmiała gdyby w 235 odc nie
przekręciła nic :D
''Siedzieć cicho jak miś pod miotłą.
Mam duże wi (deja vu).
W świecie mody czuję się jak ryba w galarecie.
Jak ktoś jest dla mnie miły, to ja mu vis a vis.
Zwykle haruję jak dzika mrówka.
Czasami mam ochotę na słonia z kopytami.
Uwielbiam uczucie kiedy, ma się takie mole w brzuchu.
Jak mówię, że zrobię, to chyba mówię.
Nieszczęścia chodzą stadami.
Jak dasz ludziom palec, oni wejdą ci na głowę.
Jestem urodzoną nagocjatorką. W dodadku w czepku.
Czasem drę z innymi koce.
Czasem myślę o niebieskich michałach.
Jestem szczera. Nigdy nie gram na dwa ognie.
W życiu trzeba czasem dodać odrobinę szczypty z pieprzem.
Pij żelazo, póki gorące.
Nie tragedyzuj.
Violetty Kubasińskiej się nie wystawia. Chyba, że w teatrze.
Boże, jaki twój świat jest wielki, a jakie małe w nim zwierzątka.
Tylko nie wmawiaj mi dziecka w brzuch!
Lew - znasz Puszkina? Viola: Nie osobiście.
Nie jesteś w ciąży z kim chcesz, tylko z kim jesteś!
Każda potwora znajdzie swojego sponsora.
W święta to człowiek człowiekowi Św. Mikołajem.
Raz krowie śmierć.
To jest sprawa życia po śmierci.
Morska decyzja.
Pies sadownika.
Gość niezgody.
Napaść w mroczny dzień!
Wyrzucona na zbity mróz!
Co się patrzysz jak sroka w granat!
Kodeks murgrabiego oko za oko, sekret za sekret!
Pasujemy do siebie jak dwie połówki chleba.
Beze mnie wiele spraw by się posypało, jak amen w popiele.
Stęk bzdur.
Uczepiłeś się jak rzep psiego tyłka. ''
To zaledwie szczypta jej ''osobliwej mowy''. Z drogi poloniści bo
Violetta Kubasińska nadlatuje. :lol: A może to Aleks, ARDO, Pshemko czy
Turek :?: Już wiem czemu kochamy ten serial :!: Każdy w nim jest
idealnie dopasowany. Sytuacje są arcyzabawne, a widz rzadko ma czas się
nudzić. A nuż może w tej chwili Kubasińska zrzędzi sprzątaczce nad uchem
:?:
2.?Czym dla mnie jest serial :?: Przede wszystkim wiem jedno : nie jest
serialem. Do ''M jak miłość'' czy do ''Plebanii'' czy do ''Ranczo'' nie
czuję takiego przywiązania czy sentymentu jak do BrzydUli. A Ranczo
oglądałam :!: xD Nie no, nie da się tego opisać. Ma być poetycko dla
wymagających :?: Będzie poetycko :!: Często w telewizji widzimy różne
banalne filmy, seriale, reklamy ale nie do każdego przywiązujemy wagę to
tak jak wypuścić małe dziecko na łąkę z kwiatkami. I frezje, i róże, i
tulipany są piękne, a dziecko wybierze zwykłą stokrotkę czy konwalię.
Dlaczego? Nie wiadomo. Nauka wyjaśniła pojęcie miłość, że ludzie się
przyciągają im mają więcej przeciwnych czegoś tam, a miłość do serialu
:?: Przecież nie będzie to polegać na różnego rodzaju falach nadawania
;-) Tak jak dziewczynka dostanie pluszaka i będzie z nim wychowywać się
do dorosłości; przeżywać przygody, płakać w niego, dzielić sukcesami tak
my przez te bite 235 odcinków żyliśmy w symbiozie z BrzydUlą.
Czerpaliśmy jej tlen, jej życie, jej słabości, jej wzloty i upadki.
Bywało różnie i to budowało więź, twardą, silną więź. Nie rozerwiemy jej
dziś, za tydzień czy miesiąc. Jeśli ktoś poznał ten serial, ten blog,
tych ludzi - to leczenie, zapominanie o tym nic nie da. Bo to przygoda
życia, bo ta więź jest za silna. Ludzkie dłonie nie dadzą rady jej
przerwać. Karolina pisała, że Marek i Ula byli na Libor i Wibor... my
też trwaliśmy z nimi. Nie jest to gadanie rozemocjonowanej nastolatki co
się w głupiej audycji zadużyła, nie. Tak po prostu jest, nie ma sensu
dociekać dna, źródła tylu emocji to się wpoiło z czasem, a kluczowym
momentem dla każdego było co innego...

3.?Odcinki, no to do rzeczy:

a)?115/116 - 1 pocałunek. Może nie był on taki do końca szczery gdyż
Ulka zaskoczyła Marka swoim zachowaniem, ale jednak. Tyle czasu i
dotrwaliśmy do tegoż momentu. ''Najważniejsze jest niewidoczne dla
oczu'' - Mały książe. Kochał róże lecz nie pojmował tego dopóki nie
przyszedł czas rozstania z planetą, potem dniami i nocami tęsknił za
nią, wpatrywał się w gwiazdy i tęsknił i mimo iż musiał podjąć ważną
decyzje postanowił wrócić do róży bo ona dawała mu szczęście, znak że
jest ważny, że bez niego nie przeżyje, że on musi ją pielęgnować.. Marek
także. Kochał Ule, zrozumiał to za późno, przeciwieństwa losu kazały mu
podjąć decyzje ; narzucać się i walczyć czy odpuścić :?: Jednak jak
kogoś się kocha to zależy tylko na tym by drugiej ukochanej osobie było
jak najlepiej. Więc odpuścił- tak mu się wydawało. Jednak dostał od Uli
znak; zerwała z Piotrem i to dało mu sygnał, że pora wrócić do róży, do
serca, do ... do niej. Wszystko kojarzyło mu się z nią i wszystkim dla
niego stała się - Ula. Trochę wyprzedziłam fabułę, ale to przez ten
pocałunek ścieżka nieporozumień i zbiegów okoliczności potoczyła się
dalej.
b)?120 - nic nie napiszę. Szczery odcinek, bardzo szczery... ''
Milczenie zastępuje tysiąc słów, więc milczmy dopóki nie zrozumiemy
sensu ciszy''.
c)?Kiedy Ula nie usłyszała całej rozmowy Marka i Seby o prawdziwym
uczuciu Marka.
'' Zanim zrozumiesz, jak
bardzo kochałeś ją
Zanim pobiegniesz kupić czerwone wino
Ona zapomni, zapomni już świat twych rąk

Zanim będziesz próbował,
odkupić ją za słowa,
Zobaczysz, jak na drugim brzegu rzeki,
Spokojnie, spokojnie, spokojnie stoi z nim.''

A sceny :?: Scen było wiele. Za dużo. Najbardziej podobała mi się gdy
Ula i Marek wyjęli kamienie księżycowe... Świetnie przekazana treść
całej fabuły. Pasują do siebie idealnie, lecz kupili je z innym
przekonaniem. Miłość Uli płynęła z serca, Marka z ''intrygi''. Lecz
kamień księżycowy jest o tyle wyjątkowy, że gdy Marek zrozumiał iż Ulkę
kocha, był wieczór i założę się, że księżyc też świecił :mrgreen:

Podsumowując: Patrz na słowa Karoliny1. '' Wierzyć w cuda jest łatwo,
najtrudniej uwierzyć w siebie''.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz