Viola jakaś taka roztargniona:
Dla kogo ma być kawa posłodzona?
Intuicja coś jej podpowiada
Że za drzwiami toczy się ważna narada
Wpada do gabinetu Marka
W ręku trzęsie się jej filiżanka
Marek chce z firmy odchodzić
Żeby Ula mogła nią dowodzić?
Violę wiadomość ta paraliżuje
Taca z kawą na ziemi ląduje
Nic to, że rozbite filiżanki
Viola leci oświecić koleżanki
W firmie rewolucja cała
Wszyscy chcą, żeby prezesem Ula została
Nam łza aż w oku się kręci
Że Marek z miłości prezesurę poświęci
Ten jego szlachetny gest
Świadczy o tym, że on jest the Best!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz