*
Dzień dobry, witam Kochani,
o jacy wszyscy zaspani,
na blogu tylko wiatr hula
powodem tego “Brzydula”?
A raczej, że na plejadzie
jest dostępna w pełnym składzie.
Szeroko okna otwieram,
przewietrzę nocne rozmowy,
zaparzę kawy dzbanek nowy,
na ranną wartę by był gotowy.
Zaglądam do lodówki bloga
niech się nie martwi nieboga,
żadna to, a fe, Ardo nie jest,
o mleczko,szyneczka, serek,
jajek cały rządek,
niezły tu mamy porządek.
Zejdę jeszcze do spiżarni
po coś słodkiego do chleba,
powidłami nie pogardzim,
kaloryjek też nam trzeba.
*
Looknęłam o czym po nocy
toczą się blogowe rozmowy
mój wzrok padł na pewien wyraz
Lucy i Ty przeciw mnie teraz,
już nasza kuszley kochana
źle mi się już kojarzyła,
błagam wyrazu Zieeee******
niech nikt tutaj nie używa.
*
Jak zwykle niezły plan miałam
wstać o 5:50,
cóż kiedy znowu zaspałam
i teraz zamiast do pracy
szykować się, to ja rodacy
na blogu Was wyczekuję…
jeszcze chwilę i rejteruję.
Lucy wrócę do tematu
który wczoraj zapodałaś
Ty wiesz, że jest w kraju kryzys
i rząd budżet mi uwala,
w ramach budżetowych cięć
lekarza straciłam więc.
*
wziuuu… wziuuu…
prezydent Klara goni się po blogu,
w każdy zakamarek zagląda, tu spokój,
wstańcie moi drodzy, nowy dzień już nastał,
nie można dopuścić, by blog pusty zastał
-a carmen gdy nam wrzuci newsa
no to moje Dziuby z łóżek mi się ruszać!
*
Witaj oryginale :***
widzieć Cię wspaniale
zaraz zmykam, rejteruję,
bo do pracy się szykuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz