Przepraszam wszystkich za ten mój wierszyk na zakończenie,
ale postanowiłam dodać coś od siebie :)
Mam nadzieje ,że udało mi się pokazać, że postać Majki była takim
aniołem stróżem ,który pokierował Ule i Marka , a później zniknął.
Wszystkim czytelnikom dziękuje za wytrwałość.
PANTOMIMA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz