Get your own Digital Clock

czwartek, 11 czerwca 2009

"NA ZAWSZE RAZEM" cz.3 wg Małgośki

Ula stawała się coraz bardziej ospała i smutna.Po tygodniu pobytu w Avola bardzo zmizerniała.Poranne mdłości nasilały się coraz bardziej.Marek widział jej zmęczenie.Prawie całe dnie spędzali w pokoju,dopiero wieczorem wymykali się na mały spacer wzdłuż plaży.
Ula leżała w łóżku blada i mizerna.Patrzył na jej szare cienie pod oczami i pękało mu serce.
-Ula,powinniśmy już wracać.Jesteś taka wycieńczona że aż boję się podróży
-Wiem kochany,ja też myślę że powinniśmy skrócić czas pobytu.
Otulił ją prześcieradłem.Klimatyzacja sprawiała że Ula dzwoniła zębami z zimna.Gdy tylko ją wyłączył upał stawał się strasznie nieznośny.

Telefonicznie zamówił bilety,mogli jechać niestety dopiero nazajutrz.

-Ula?
-Tak?-spojrzała na niego tym smutnym wzrokiem
-Jutro wracamy do domu-uśmiechnął się do niej
-To dobrze,to bardzo dobrze-szepnęła i zapadła w sen

-//-
Wrócili do Warszawy.
Marek otworzył jej drzwi mieszkania.
-Nareszcie w domu-westchnęła
-Tak nareszcie w domu
Wyjrzała przez okno.Widok jaki rozpościerał się z 10 pietra zapierał dech.
-Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej,prawda?-powiedziała Ula
-Oj tak-odetchnął Marek
Ula wyglądała już lepiej, jej twarz nabierała kolorów.Patrzył na nią zatroskany.Co ma zrobić by wreszcie wróciła jej radość.
-Może coś zjemy-zaproponował
-Nieeeee,nie jestem głodna.Położę się.
-To ty się połóż a ja zadzwonię do rodziców i do Józefa
-Dobrze-ruszyła w kierunku sypialni wolnym krokiem

-//-
Marek skończył rozmowę z Józefem,teraz musiał zadzwonić do matki.
-Mamo,witaj!Muszę z tobą porozmawiać o Uli
-Już odpoczęliście po podróży…czy coś się stało?-spytała Helena
-Mamo,Ula jest taka mizerna,wygląda na bardzo chorą czy ciążą może jej zagrażać?
-Nie wiem kochanie,to może stwierdzić tylko lekarz-jej głos drżał ze zdenerwowania
-W tej chwili Ula śpi ale jutro zawiozę ją rano do lekarza.Mamo?
-Tak Mareczku?
-Boże! Mamo,mam takie złe przeczucia-jego głos się załamał
-Oj nie martw się na zapas,nie każda kobieta przechodzi ciążę spokojnie.Upały tylko mogły pogłębić jej stan.Zobaczysz,Ula dojdzie do siebie.Teraz potrzebny jest jej wypoczynek i cisza.
-Tak masz rację,zadbam o to.
-Całuję cię synku i pozdrów od nas Ulę.
-Dziękuję mamo,do widzenia
-Ty tez wypocznij synu,mam nadzieję że niedługo sie spotkamy.
Pikanie w telefonie oznaczało koniec rozmowy.Marek czuł sie poddenerwowany.Zajrzał do sypialni.Ula spała.Zasłonił roletę by światło nie raziło ją w oczy.Napisał do niej karteczkę że pojechał po zakupy i umieścił ją na stoliczku.Pocałował jej blade czoło i wyszedł.

-//-

Zaopatrzył się w soki i owoce,tego potrzebowała Ula.Zaczął rozglądać się za innymi produktami gdy ktoś go zaczepił.
-Marek już wróciliście
-Seba,jak miło cię widzieć-uśmiechnął się Marek
-Stary opowiadaj jak było,jak Ulka?-uradowany Seba rzucał pytanie za pytaniem.
Marek posmutniał,widząc jego minę zapytał cicho
-Stało się coś?
-Nie wiem Seba ,nie wiem!Ula jest taka słaba.Mama mi mówi ze tak niektóre kobiety przechodzą ciążę.A ja się tak o nią martwię.Jak to może być normalne skoro Ula jest chora!
-Marek…-Sebastian poklepał go po ramieniu
-Mnie matka całe życie wypomina co to ona przeszła kiedy była ze mną w ciąży.Przy każdych rodzinnych spotkaniach muszę tego wysłuchiwać-rechotał Seba
-Zobaczysz wszystko będzie dobrze,stary to tylko przejściowe.Nie martw się na zapas.Głowa do góry.
Marek poczuł ulgę.Może rzeczywiście to tylko przejściowe.Jutrzejsza wizyta u lekarza wyjaśni wszystko.

-//-

Kiedy przekręcał klucz w zamku usłyszał płacz Uli.Zakupy wypadły mu z rąk,otworzył szarpnięciem drzwi i pobiegł do sypialni.Ula siedziała w świetle zapalonej lampy,głośno płakała.
-Kochanie co się stało-krzyknął przerażony
-Maaaaaaarek,o boże.Marek…-szloch wydobył się z jej gardła
Spojrzał w miejsce gdzie wskazywała Ula.Przerażenie ścisnęło go za gardło żelaznym uściskiem.Ula siedziała w kałuży krwi.
Dziecko,nasze dziecko!Huczało mu w głowie.Drżącymi rękoma wystukał numer pogotowia
-Halo!Tu Marek Dobrzański, proszę przyjechać szybko,moja żona chyba straciła dziecko…

cdn...

3 komentarze:

  1. Nie wiem Dubai czy to czytasz ale mam inny blog bo na tamten nie mogę się zalogować noty to http://karroll.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje opowiadania są super :*

    OdpowiedzUsuń