Get your own Digital Clock

wtorek, 2 czerwca 2009

153 : czyli problemy firmy F&D znów na wierzchu :))

scena Aleks i Adam : monolog Aleksa śmiechowy strasznie ” Gdybym liczył na Ciebie, to bym sie przeliczył, hę??” i do tego mina Adama wisienka na torcie :))a (!) jeszcze Aleks dowalił słowami : "Coś z myśleniem u Ciebie też nie najlepiej" :)) uhahaha naprawdę się mocno uśmiałam :D

scena Marek i Viola : profesjonalnie , biurowo choć nie do końca Marek słowami : “Nie wiem coś wymyśle” ściął mnie z nóg, myślałam że inaczej to zagra , dla mnie Violka w tych scenach o wiele lepiej gra niż Marecki, a Viola do niego z sercem na dłoni a on NIE DOCENI - mieć takiego szefa, no dasz wiarę ?? no bo przecież dobro firmy leży od dawna Markowi na wątrobie, ale on nie weźmie HEPATILu i nie załatwi tego sam tylko leci do Ulci jak ten mamisynek, z każda najmniejsza sprawą, naprawdę chłop jest męski, ale jakoś bez jajek, nie to co Aleks >>> przepraszam dziewczyny z KOMu, jeśli za bardzo najechałam na prezesika ;)

scena Ala i Józef : wreszcie randkują, choć trochę są nieśmiali, w końcu ze 20 lat na randce żadne z nich nie było, krótko PIĘKNY DZIEŃ I PIĘKNĄ….. KOBIETĄ :))

scena jak Violka ucieka przed Aleksem : umarłam ze śmiechu , ale muzyka do tego cudna jak z horrorów Stanleya Kubricka

scena Marek i Aleks(z boku Ula) : Marek objął Ulę widział to Aleks, ale nie to mnie rozwaliło tylko ich dialog MAREK : uuuuuuuu szukasz czegos??? “walka na oczy” Aleksa i Mareckiego - cudna , a Marek POZNAJE CIĘ CORAZ BARDZIEJ :)) (normalnie jak Marek Ulcie) Hahah i Aleks machajacy rączką rozbrajające Kałamarnica ścigająca Violkę.

scena w gabinecie Marek, Ula, Viola, Seba :
jedna z najlepszych scen od miesięcy ich razem, włącznie z tekstami Violi o przerobieniu jej na spaghetti i podjadaniem Seby pomidorków koktajlowych Violki :))

~moja uwaga co do Filipa, przepraszam, ale wyglada na masakrycznie zmęczonego kręceniem odcinków, zmęczenie w jego oczach… współczuje mu, też powinien się wyspać ~

Marek ma wielki ból głowy, nie wie o czym Violka mówi, nie ma sily jej rozszyfrowywać ( …kamfora=włoska mafia…hahaha) i tekst Violi : “Matko przecież ja tyle rzeczy w życiu nie przeżyłam” i zapewnienie Marka (jakby potrzyl na Ulę i to jej to mówil) “Zaręczam Ci przeżyjesz jeszcze wiele rzeczy w swoim życiu..."

scena Viola i Seba : po tej akcji SZA PO BA! i wielki szacun dla Violi także punkty dodane przeze mnie , Viola pniesz sie w górę nie zostajesz już w tyle:)) i słowa ZABIERAM CIĘ DO MNIE a Violka w skowronkach :))

scena Jaguar i Marek i Ula: “Znowu coś jest ważniejsze od naszego spotkania…” i będzie myślal o Aleksie, a nie o Uli(jak ona to zniesie ;P ), oj nieładnie, więc… przekładamy…nasze uniesienia na następne odcinki aż za nami Marek smętnym wzrokiem podąża...

scena Marek i Paula : nie dziwcie się, ale też nie wiem o czym mówi Paula ;) -wyglada cudownie, to prawda - ale chyba ględzi o tej nieszczęsnej lampie...Marecki wyraźnie wkurzony i niezadowolony :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz