Get your own Digital Clock

poniedziałek, 13 lipca 2009

BrzydUlowe listy Iwony cz.12 - 07.02.2009

7.02.2009


„Marku
Zosia niedługo skończy miesiąc. To tylko miesiąc, a tyle się wydarzyło. Żądasz ode mnie szczerości, oczekujesz jakiejś deklaracji. To trudne. Marku musisz zrozumieć, że teraz najważniejsza dla mnie jest moja córka i jej potrzeby, a nie moje mrzonki. Znasz moje zdanie. Dziecko potrzebuje matki i ojca, szczęśliwego domu. Zamierzam jej to dać, razem z moim mężem Adamem. Nie zadawaj mi pytań, na które wolałbyś nie znać odpowiedzi. Twoje życie wywróciło się do góry nogami, ale to nie znaczy, że moje również. Jest tak jak było przed miesiącem. Jesteśmy odrębnymi osobami, a nie naczyniami połączonymi. Twój rozwód jest dla mnie ważny, to znaczy świadomość tego co mi proponujesz jest dla mnie ważna. Doceniam to. Jednak tu mam swoje życie i rodzinę, uszanuj to, tak jak ja szanowałam twoje decyzje i twoją rodzinę.Nie wiem jak ułożysz sobie życie po rozwodzie, mam nadzieję, że będziecie z Filipem szczęśliwi. Może gdyby stało się to wszystko wcześniej, to mogło by być inaczej, ale jest tak jak jest. Kocham moją córkę i jej ojca. Wydawało mi się to niemożliwe, że można kochać jednocześnie dwóch mężczyzn, ale chyba jednak można. Albo nie potrafię zrozumieć siebie. Tak, moje uczucia to labirynt, sama się w nich gubię. Ale niestety znowu emocje muszą ulec zasadom. Tylko raz pozwoliłam aby było odwrotnie i źle się to skończyło. Wtedy jednak byłam odpowiedzialna tylko za siebie, a teraz muszę myśleć również o Zosi. Nie wiem co będzie dalej. Nie wiem czemu tak jest, że nasze wybory i decyzje zawsze nas rozdzielają.Wybacz mi, pewnie nie tego oczekiwałeś.
Ula”




„Ula kochanie.
Jedno wiem z twojego listu na pewno. Kochasz mnie, również mnie. To dla mnie najważniejsze. Dziękuję ci, że odważyłaś się to napisać.Nie doceniasz mnie. Marzę o tobie, o tym, że po burzy przychodzi dzień, o tym że jesteśmy wreszcie razem, a z nami nasze dzieci Filip i Zosia. Widzę to i wiem, że bylibyśmy szczęśliwi. Kocham cię, mogę to powtarzać ciągle. Ale jednocześnie znam cię i kocham za to właśnie jaka jesteś. Spodziewałem się, że nie poświęcisz waszej rodziny. Rozumiem to i szanuję. Chociaż z trudem. Dziewczyna z zasadami. Nie zamierzam naciskać na ciebie i cię przekonywać. Będę po prostu czekał. Nie zwiążę się z nikim innym, Ty albo nikt. Nie chcę więcej zamienników. Słusznie zauważyłaś, nasze decyzje zawsze nas rozdzielają. A przecież jesteśmy dla siebie stworzeni jak połówki jednego jabłka. Moje myśli zawsze krążą wokół ciebie. Pamiętaj o tym, że czekam na słowo czy znak.
Twój na zawsze
Marek”




„Marku
Dzięki za miłe słowa. Nie wiem czy to dobry pomysł, możesz się nie doczekać, ale to twoje życie. Jest wiele prawdy w tym co napisałeś. Moje myśli, mimo iż im zabraniam zawsze biegną ku tobie. Być może, że tak już będzie. Ula - zawsze rozdarta pomiędzy rodziną, kochającym mężem i bezpieczna przystanią, a marzeniem, niespełnioną miłością, i wspomnieniami budzącymi namiętności. Czy ja tak wytrzymam? Nie wiem. Totalna schiza.
Ula”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz