Get your own Digital Clock

sobota, 18 lipca 2009

Opowiadanie Mei cz.8 - "WYJAŚNIENIA"

Rysiów godzina 12

Warszawa godzina 12

- Tato,Maćku,Jasiek.. muszę wam coś powiedzieć.

- Mamo,tato.. oraz reszta tu zebranych.. muszę wam coś powiedzieć.

- Odeszłam z firmy,bo..

- Ula odeszła z firmy,bo….

- Miałam romans ze swoim szefem,bardzo mnie zranił…

- Miałem romans z nią,bardzo ją zraniłem…

- Nie rozumiem dlaczego tak się stało…

- Nie wiem jak mogłem pozwolić,by tak się stało…

- Zwodził mnie,mówił,że rozstanie się ze swoją narzeczoną…

- Pojąłem dzięki niej,jej życiu i tym kim jest,a jest wspaniałym człowiekiem,że nic nie łączy mnie z Pauliną….

- Bawił się mną,a ja bardzo mu pomagałam,mogłam sama wpaść w kłopoty….

- Od dawna żyliśmy obok siebie,to Ula mnie rozumiała i była ze mną,gdy sięgałem dna,czego nie dojrzała Paulina,nie chciała mi pomóc i stawała po stronie Aleksa…

- Dawałam mu całą siebie,wspierałam,wierzyłam w niego,chciałam,żeby nic mu się nie stało… starałam się go naprawdę zrozumieć….. i wydawało mi się,że rozumiałam…

- Podobnie zresztą postępowałeś ty tato,choćby nie wiem co się działo ,liczył się Aleks,a nie twój własny syn,nigdy nie usłyszałem,że jesteś ze mnie dumny… nie pomagałeś mi,a nie było mi łatwo…

- Tylko ja trwałam przy nim,gdy zawodził go ojciec i Paulina,jego nareczona…

- Ula była tajemniczą inwestorką,bez niej nie poradziłbym sobie,razem tworzyliśmy jedność i dzięki niej odnosiliśmy sukcesy…

- Maciek wie,że na naszą firmę wzięłam kredyty,by pomóc Markowi w kłopotach,a on w zamian dał mi weksle… dostałam udziały w firmie Marka pod zastaw…

- Ula w zamian dostała udziały w firmie,w razie gdybym nie spłacił rat…. Prosiłem ją nawet o sfałszowanie raportu,bo ostatnie wyniki nie są zadowalające…

- Miałam nawet złamać swoje zasady i chciałam sfałszować mu ostatni raport dla zarządu,gdyż zyski nie były zadowalające.

- Sebastian podjudzał mnie,żebym walczył o nią,bo stracę firmę,a jej wspólnik na pewno ma chrapkę na F&D…. Na początku poddałem się intrydze…

- Uknuli z Sebastianem intrygę,bo bali się,że przejmę z Maćkiem firmę… w tym czasie nasz romans kwitł….

- Ale potem zdałem sobie sprawę z tego,że ją kocham. Zmieniła mnie,pokazała lepszy świat,ciepło domowego ogniska… moje życie zacżeło nabierać wartości..

- Aż do bankietu.

- Aż do bankietu.

- Kiedy to była kochanka Marka okazała się właścicielką lokalu i upokorzyła mnie na oczach firmy..

- Kiedy to Joaśka upokorzyła Ulę.. i mnie na oczach wszystkich.

- Dzisiejsza scysja w firmie potwierdziła moje obawy. Marek oszukiwał mnie.

- Dzisiaj Ula zrozumiała niesłusznie,że ją oszukuję. Że się nie bawiłem. A ja…

- A ja..

- JĄ KOCHAM !!!

- GO KOCHAM !!!

- Tato zrobisz jak uważasz,ja jestem przygotowany na wszystko,nie obchodzi mnie co myslicie. Przynajmniej okaże się teraz komu tak naprawdę na mnie zależy. Dla mnie liczy się tylko odszykanie Uli. Paula to koniec!

- Muszę wyjechać,nie pytajcie o więcej,potrzebuję ciszy i spokoju… poradze sobie,ale musicie mnie zrozumieć.

- Dajcie znać,jak podejmiecie decyzję,Paulina klucze od domu zostawiam w skrzynce…

- Dziś wieczorem wylatuję. Daleko. Ale wrócę.

***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz