*
Dzień dobry, cześć i czołem,
Prezydent siada za stołem
i wyczekuje śniadania,
kiedy kawa ma będzie podana?
Nocna zmiana czuwała na blogu
to się ceni, będę mieć Was na oku
i to o czym nocne rozmowy
się toczyły… Innymi słowy
jako głowa tego państwa małego
mam baczenie na bloga całego.
O Lucyno, Lucymoro,
Ty kochana nocna zmoro :*
o tej rzyci moja droga,
wiem od jednego Ślązoka.
Pantomima czy dlatego
że Prezydent nie ma czasu
i nie czyta opowiadań…
Ale veto tak od razu?
Lucyna się zastanawiam
skąd posiadasz wiedzę babć,
że Prezydent nie w barchanach
a w satynie chadza spać.
Teraz czeka mnie toaleta,
potem przed pałac podjedzie corveta
i Prezydent w pełni majestatu
jedzie się objawić światu.
Dziś w protokole jak wół stoi,
że znów niezła imprezka się kroi,
a poza tym jak zwykle w urzędzie,
odpapierzyć się trzeba znów będzie.
*
kuszley i kasik Prezydent widzi,
cieszy, rumieni i trochę wstydzi,
bo z Prezydenta osoba skromna
na komplementy nawet nie pomna.
*
Wiolkaz twe rymy,prezydenckie oczy cieszą,
pieszczą ucho ekscelencji,i się w świecie szerzą.
Lucyna kolejne słowo
wprowadza do slangu,
“rymownica mimowolna”
już się szerzy w naszym gangu.
Ta jednostka chorobowa,
jest tak zaraźliwa ,
świadczy o tym, że co druga
z nas rymu używa.
Lucyna kolejny talent
swój dziś ujawniła,
uwagi podzielnej sekret
ja jednak odkryłam.
Lucymora vel Lucuna
jest taka wciąż “świeża”,
bo ta tylko jednym okiem
ekrany przemierza.
Nie jak my maluczcy,
kiepscy,dwóch ślepek musimy
użyć by ogarnąć bloga
bez tępawej miny.
Miśka szatan nas opuszcza
wielka dla mnie szkoda,
z kim na rymy przyjdzie walczyć
gdy kiepska pogoda
Jej Ekscelencja Prezydencja
pozdrawia z gabinetu swego,
po kolei wszystkie dusze
uściskać Was chyba muszę :*
KlaraV - nadal urzędująca
oddech konkurencji odczuwająca :)))
*
Witam ponownie, w końcu po pracy,
oj dzień się dłużył, drodzy Rodacy.
Za nowy newsik na “moim” blogu
dla carmen buziak i cmoku, cmoku.
O obliczenia czułości wielkich,
pytać się Lucy blog - obliczerki.
Prezydent do tego głowy nie ma wcale,
bo pocałunki rozdaje stale.
jutrzenka była w podróży,
w podróży czas się dłuży,
to chyba właśnie dlatego
dodała znaczek do nicka blogowego.
“jutrzenko wykrzyknik”, miła,
obyś tą komórę zdobyła
i była w kontakcie stale,
dla nas to doskonale.
I niepodglądaj znów się pojawił
Pozdrawia Ciebie Prezydent Klara,
i mam dla CIEBIE w Twoim języku,
ten komunikat podam go zaraz:
:P ;) :D :!:
I pyszczek dubai z jakiś odmętów,
do nas zawitał, o witaj miła :*
Tak się stęskniliśmy za TWOIM pyszczkiem,
piękny paragon dla nas strzeliłaś.
A Lamia Reno szósty zmysł bloga
wróciła z tarczą, Pani Pedagogczy trud blogowy podjęty wspólnie
będzie nagrodzon tak obopólnie?
Tutaj na myśli mam hmm… spotkanie
takie blogowe, suto zakrapiane.
bVb także się pojawiłano
bo z urlopu właśnie wróciła.
Lecz nie wspomina go wcale błogo,
kranówa bywa niezłą przestrogą.
kasik kolejna na urlop czeka,
już się pakuje i nam ucieka.
taki to smutny niestety czas,
wakacje - urlop, nogi za pas.
Na koniec kizi mizi Lucynie :*
ja komplementów rzeką już płynę,
ale niestety muszę ustąpić,
w swe stanowisko zaczynam wątpić,
bo w całym poście, w żadnym tu wpisie
- Klara Prezydent - nikt mi nie pisze,
więc odczytuję to prawo veta,
ja ustępuję, róbta co chceta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz