*
Dyńka napier…. także moją głowę,
z gorąca i z tego, że dotąd nie mogę
otworzyć tej fotki zamieszczonej wyżej
proszę Lucy prześlij psinę mi, poniżej
naprowadzę CIEBIE na mój numer gadu
tam ci podam maila, no więc daję czadu.
Początek numeru po rzymskiemu stoi:MCLXXXVIII
końcówka to data studenckiej swawoli
oraz termin kiedy inwazja układu
warszawskiego była do Polski sąsiadów,
dla pomocy podam,że to urodzenia
rok jest Pana z wizji co się bardzo wpienia
gdy przy uwalonym wciąż zasiada blacie.
*
CzarnA piekielna królowo
wietrzę, że będzie to słowo
przez OSOBĘ Twoją pisane…
Tymczasem witaj Kochana
na blogu dziś wspominana
przez Małgosię-mz.
*
juta, co za pokuta
wygania CIEBIE z blogu,
my już tęsknimy za TOBĄ
i oczekujemy powrotu,
pamiętamy stale
wybywające w obce kraje.
*
Po ciężkim tygodniu znoju
zostawiam Was Dziuby w spokoju.
CzarnA zgodnie z mym przewidywaniem
uraczyła nas kanarkowym daniem.
Czekam na dalsze dumania
piekielnego knowania.
Tymczasem witam przybyłych,
zawsze memu sercu miłych,
szczególnie tych powracających na bloga...
Żegnam stojących na straży
udzielając instruktaży:
ostatni niech zostawią ład
jak przyjdzie poranny skład.
Północ bije, więc ja już odchodzę,
niedospana i tak co dzień chodzę.
Nocna zmiano kłaniam się Wam w pas,
co bierzecie, żeby tak wiernie trwać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz