Get your own Digital Clock

środa, 22 lipca 2009

Dalsze losy Uli i Marka cz.12 wg Słonecznej

Nazajutrz pojechali do firmy, rozeszli się do gabinetów.

-Dzisiaj mam coś do załatwienia, sam wrócisz do domu?
-Ok, pa.
-Pa.

Ula szukała jakiegoś pięknego miejsca dla nich na urlop, gdy ktoś zapukał do drzwi..

-Proszę.

Do gabinetu wszedł Aleks.

-Mam coś dla Pani.
-Co Pan tu robi?
-Niech Pani sama posłucha.

Po czym puścił jej nagranie.
Usłyszała rozmowę Marka.
-Nie trawię jej, Seba.Ona mnie chyba dalej kocha..
-Olej ją, tyle.
-Chyba tak zrobię, ona nie rozumie że jej nie kocham.

I Aleks wyłączył nagranie.

-Proszę stąd wyjść..
-Dobrze, ale widzi Pani już z kim Pani mieszka pod dachem..
-Skąd Pan wie?
-Mam swoje źródła. Do widzenia.

Ula płakała, Marek jej “nie trawił”, chce ją “olać”..

Pobiegła do ich mieszkania, zabrała swoje rzeczy i napisała list:

,,Marku!
Wiem, jak trudno jest Ci mnie kochać, mówić to, całować mnie.. Jeśli mnie ‘nie trawisz’ trzeba było to powiedzieć. Zanim mnie “olejesz”, ja już odchodzę. Kocham Cię, nie przestanę, ale to boli, bo nie da się tak odrazu przestać kochać..

PS: Dzięki Aleksowi, wiem, kim naprawdę jesteś.
-Ta której nie trawisz, a ona nadal Cię kocha…”

Po czym wyjechała. Gdzie?
Nad morze, zarezerwowała wtedy najpierw pobyt dla siebie,
nie zdążyła dla Marka, bo wszedł Aleks.

Marek wrócił do domu, przeczytał list..Płakał, bo pamiętał tamtą rozmowę..
To było dokładnie tak:

-Nie trawię jej, Seba.Ona mnie chyba dalej kocha..
-Olej ją, tyle.
-Chyba tak zrobię, ona nie rozumie że jej nie kocham.
-Nie spodziewałem się tego po Pauli.
-Chyba nikt jeszcze nie zerwał z nią zaręczyn, prawda?

Ale Aleks już tego nie puścił.

Ula postanowiła nie płakać, to nic nie da.
Tylko cierpiała.
Po raz trzeci cierpiała z powodu Marka.

Dzwonił do niej już 56 raz.
Nie wytrzymała, odebrała:

-Czego jeszcze chcesz?! Powiedz mi, czemu akurat na moich uczuciach tak grasz? Być może życie to JEDNA, WIELKA GRA, lecz proszę Cię, nie rań mnie tak!
-Ale Ula…-ale Ula się już rozłączyła.

Na następny dzień w firmie, Aleks siedział w gabinecie Dyrektora finansowego.

M:Co tu robisz?! Ty tu już nie pracujesz!
Jeśli tak pięknie nagrywałeś, czemu nie puściłeś do końca?!
Mścisz się za Paulinę?! Tak?!
Powiem Ci coś! Nigdy jej nie kochałem, a wy nie umiecie tego zrozumieć?!
Jeśli z kimś innym Paulina by się rozstała też byście się mścili?!
Poszukajcie szczęścia, pomóżcie mu. A nie mścijcie się na innych!
Zazdrościsz mi prezesury?! Trzeba było lepiej pracować, a nie kraść moją prezentację!
Wyleciałeś też za nieudaną twą zemstę!

Aleks tylko głośno się zaśmiał.
Marek nie wytrzymał, uderzył go.
Aleks siedział na podłodze zszokowany.

A:Zapłacisz mi także za to!
M:Wiesz, nie groź mi. Tylko lepiej puść całe nagranie Uli, bo pożałujesz!

Aleksa coś tknęło, musiał odnaleźć Ulę....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz